Cześć,
od kiedy sięgam pamięcią, w kuchni mojego mieszkania czuć było papierosy. Pomaga jedynie otwarcie okno, dzięki czemu zmienia się ciąg i z kuchni wywiewa powietrze, zamiast wnosi dym od sąsiadki z góry. Problem polega na tym, że od kilku dni, kiedy zrobił się wielki upał, otwarte okno przestało pomagać. Śmierdzi tam nie tylko dymem, ale także specyficznym zapachem, który wydobywa się z mieszkania tej sąsiadki. Ona mieszka na ostatnim piętrze i teraz dodatkowo wietrzy swoje mieszkanie poprzez otwarcie drzwi wejściowych (oczywiście śmierdzi też na klatce schodowej), co moim zdaniem zmieniło cyrkulację powietrza i w ten sposób dym i smrody z jej mieszkania są intensywnej wpompowywane do wentylacji.
Zatem:
1. Czy kiedy ona ma otwarte drzwi, to ciąg jest na tyle duży, że mimo okna otwartego w mojej kuchni, i tak czuć dym?
2. Czy można coś z tym zrobić?
3. Jakiś czas temu na forum poruszałem temat smrodu wydobywającego się z odpływu wanny, poradziliście mi, że trzeba to zgłosić do administracji bo mógł się zapchać komin wentylacji pionowej czy coś takiego. Czy teraz może być podobnie?