Witam,
mam problem z drobnymi zaprawkami wokół futryn drzwiowych, po przewodach kanalizacyjnych itp. tzn.:
wykonanie takiej zaprawki zaczynam od narzucenia szprycy (rzadziutkiej mieszanki gotowego tynku, cementu i wody). Jak zwiąże, narzucam gotowy tynk maszynowy, nadmiar ściągam łatą w taki sposób, żeby pozostało minimalnie więcej materiału, niż potrzeba. Po wstępnym związaniu (po jakiś 24h - temp. ok 12stopni) wyrównuję zaprawkę pacą styropianową (suchą), a po kolejnych ok 12-24h docieram pacą filcową (również suchą).
Pytanie gdzie robię błąd, ponieważ powstała struktura jest daleka od idealnej dla tynku c-w - powstają rysy, wyżłobienia, nierówności? Czy może powinienem przy zacieraniu zwilżać tę pacę filcową??
Pomóżcie proszę, bo do takich pierdółek żaden szanujący się tynkarze nie chce mi przyjść...