U mnie dom zamieszkały od 3 lat, suporek+15cm styro i zauważyłem raczej odwrotny problem. W takich temp jak obecnie, jest nieźle ok. 40-45% wilgoci w domu. W poprzednią zimę, przy kilkunastostopniowych mrozach, wilgotność w domu spadała do ok. 35%. Musiałem ratować się czasem nawilżaczem, było ZBYT SUCHO. Ma to związek ze zbyt mocno wentylowanym domem, lubię raczej dużo świeżego powietrza. Do tego dość ciepło wewnątrz, w pokojach 22-23oC, w łazienkach więcej, w PG, wiatrołapie mniej.
Tropikalnej wilgoci nie było nawet w pierwszym roku po zamieszkaniu, była raczej idealna. Ściany mają pomijalną przepustowość wilgoci, o wszystkim decyduje wentylacja.