Nie 34oC ! Imrahil pisze o temperaturach zasilnia więc temp. podłogi nie będzie dużo niższa.
To pomęczmy go jeszcze
Jeśli dobrze rozumiem, to wystarczy podnieść nieznacznie temp podłogi (zakładam, że 28* na zasilaniu nie podgrzeje podłogi więcej niż do 24*), żeby poprawić odczucie komfortu? Czyli jakbyś hipotetycznie mógł ustawić stałą temp. zasilania, małą np te 27*C ale non stop i to by ustabilizowało temp w domu w granicach 22*C to byłoby komfortowo? (zakładam, że 21*C przy cieplejszej podłodze jest dla Ciebie ok)
Zobaczcie na wykres z poprzedniego postu, pokrywa się z temp. o których pisze Imrahil.
No dobra, a jak puszczasz te 34*C w podłogę to przy jakiej temp zaczynasz odczuwać, że już jest za ciepło?
Ten problem można by załatwić chyba w prosty sposób ustawiając 2 warunki ogrzewania. Grzej gdy temp. powietrza <21* lub temp podłogi <23* (liczby nieistotne chodzi o zasadę).
Tylko jedno mi tu nie pasuje. Jak macie ogrzewanie grzejnikami to grzejecie non stop? Przecież jak w takim ogrzewaniu wyłączy się kocioł to mamy dużo gorszy układ bo ściany ani podłogi nie są nagrzane i tu powinno być jeszcze gorzej. A jest?