Bardzo dobrze, że leci przez chmurę. Dzięki temu 99% użytkowników nie będzie miało problemu z dostępem do domowej sieci z dowolnego miejsca na świecie.
Bez tego wiele osób mających dostęp do netu z kablówek z dynamicznym IP czy jakiegoś tam LTE mogłaby zapomnieć o sterowaniu swoim domem z Internetu.
Oczywiście może ktoś powiedzieć, że istnieje coś takiego jak choćby DDNS czy VPN, ale to nie są zagadnienia dla przeciętnego Kowalskiego.
A co za różnica, czy serwer ten stoi w Chinach czy gdzie indziej na świecie. Myślice, że firmie Broadlink zależy na niszczeniu własnego biznesu i "włamywanie" się na konta użytkowników aby przejąć sterowanie na oświetleniem przed wejściem do domu czy innym.