Już miałam zakładać dziennik budowy
projekt wybrany - indywidualny, bo zmiana typowego w niskoenergetyczny wychodzi jeszcze drożej
pracownia wybrana -w końcu znalazłam architekta, który na słowa "płyta fundamentowa" nie odpowiada automatycznie "po co?"
nawet więcej, zaproponował że zrobi pasywny, bo budowa niewiele drożej a warto
proponował izodom ale z obawy o trudności w znalezieniu wykonawcy zostałam przy betonie komórkowym
czas na wykonawcę.
Miałam upatrzoną firmę, podobno super. Do tego często w budowanych przez nich domach jest montowana pompa ciepła - myślę, powinni nie histeryzować jak powiem że ma być niskoenergetyczny. Dzwonię i co:
"Pani PŁYTA FUNDAMENTOWA ??? KTO TO TAK BUDUJE!! TO NIE WIADOMO JAK SIĘ ZACHOWA PRZY DUŻYCH MROZACH, JA TO PANI POSTAWIĘ ALE TO PANI PIERWSZA BĘDZIE. NA PODKARPACIU NIKT TAK NIE BUDUJE!!!
PO CO TO PANI NA PŁYCIE CHCE BUDOWAĆ, PRZECIEŻ CENA TAKA SAMA?
-bo to ma być dom taki pasywny a fundamenty ciężko ocieplić.....
TO JA PANI POWIEM JAK OCIEPLIĆ FUNDAMENTY I TEŻ BĘDZIE ENERGOOSZCZĘDNY A PASYWNEGO TO SIĘ NIE OPŁACA BO TO SIĘ NIE ZWRÓCI."
wyszłam z siebie dosłownie,
dom bez balkonów, lukarn, wykuszów (jednym słowem tańszy w budowie), ocieplony podwójnie się nie zwróci a pompa ciepła to oczywiście zwraca się ?
uszy mi opadły, nie sądziłam że będzie problem z płytą fundamentową, byłam do niej przekonana ale teraz zastanawiam się czy może czegoś nie doczytałam ?
co radzicie teraz robić ? brać tą firmę czy szukać innej? może ktoś poleci kogoś na podkarpaciu w okolicach Rzeszowa?
Poradźcie bociankowi 2016