dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5

Temat: korniki

  1. #1

    Domyślnie korniki

    Mieszkam w lesie składającym się głównie z 30 letnich świerków. Niestety od trzech lat zjada go kornik. Czy poza wycinką zarażonych drzew jest jakiś sposób na to "paskudztwo"

    Pozdrawiam

  2. #2
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Wowka
    Zarejestrowany
    Mar 2002
    Posty
    5.890

    Domyślnie

    Stado dzięciołów...

    A tak na poważnie to tylko zdaje się w grę wchodzą pestycydy......
    Zbudowałem..... mieszkam.... czas odpocząć... co też i jak widzicie czynię

  3. #3
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar Redwald
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Posty
    548
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    20

    Domyślnie

    Jeżeli to Twój las to spróbuj przeciąć go silniej, powycinaj drzewa chore, słabe, obumierające. Najlepiej teraz przed wylotem korników. I drewno to albo spalić, albo okorować i spalić korę, tak aby korniki nie mogły zainfekować pozostałych drzew. Można też postarać się w jakimś pobliskim Leśnictwie albo lepiej Nadleśnictwie o półapki feromonowe.

  4. #4

    Domyślnie

    środek na korniki: decis
    A ja dam radę ....

  5. #5

    Domyślnie Pomocy!

    Mam taką sytuację: namierzyłem właśnie kornika w belce-jętce w sypialni, a właściwie to on dał o sobie znać . Więźba powstała 2,5 roku, jętki (poddasze użytkowe) wewnątrz dodatkowo obłożyliśmy-pogrubiliśmy 1,5 roku temu deskami. Więźba była oczywiście impregnowana tym czym trzeba, konstrukcja wewnątrz również została zabezpieczona (dwie warstwy bejcy), ale niestety tylko około 90% powierzchni. Niewidoczne z dołu miejsca są niemalowane i jest tam surowe drewno. W międzyczasie przybyła nam również drewniana barierka, która jest połączona z tą belką...więc może tędy dostał się ten "robal"? Nie wydaje mi się by kornik mógł się "przechować" 2,5 roku po czym zaczął żer, ale tu mogę się mylić, bo nie znam biologii tego owada. Najbardziej prawdopodobne wydaje mi się, że owad ten dostał się przez okno niedawno. I tu mam do Was pytanie: ile jaj mógł złożyć dorosły osobnik? Co w ogóle robić w takiej sytuacji (malowanie tych 10% na niewiele się teraz zda, ale zrobię to bo i tak kiedyś miałem to zrobić)? Mój wujek miał podobną sytuację...i wyciął z dachu kawał belki długości 1m, po czym "uwolnił" kornika przez komin, dogrzewając się przy okazji. Chciałbym tego uniknąć, tym bardziej, że kocioł u mnie gazowy . Myślę, że całego dachu nie zeżre, ale kto wie... do tego jeszcze to częste skrobanie !!! Cóż, pomocy!!!
    Pearl
    wszystko dobre, co się w łóżku kończy

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony