Troche offtop się zrobił, ale dorzucę jeszcze :
Mieszkaliśmy w starych, powojennych blokach. Zawsze o tej porze była już "parówa" w bloku. A mieszkając w centrum nie dało się wywietrzyć, bo hałas z ulicy był taki, że nie słyszał człowiek własnych myśli. Nie mieliśmy tam klimy a i spać się nie dało wtedy. Dziecko się kręciło, stękało a i my niewyspani. Teraz to jest bajka. Wszyscy wyspani, wypoczęci ... zadowoleni Pewno za rok nam przejdzie... Ale póki co, korzystamy i się cieszymy jak dzieci z tego, że mamy A/C w domu