No właśnie...coś w tym jest
Ja po prostu jakoś - pewnie irracjonalnie - boję się pompy powietrznej tzn. tego, że jak będa mrozy, to zeżrą nas rachunki za prąd i nie zdecydujemy się na nią...
Niechaj Sadu faktycznie szkoda - zwłaszcza że tu, gdzie teraz mieszkamy mamy taki piękny sad, w którym mamy naprawdę wszystko...
Byliśmy dzisiaj na nowej działce i trudno - nie da się inaczej; trzeba wyciąć 2 rzędy po 4 jabłonie, zostaną dwie lub trzy, również dwie lub trzy czereśnie i ze dwie jakieś śliwki, jedna chyba mirabelka (w każdym razie nie są to niestety węgierki).
A co do okien - też mamy w planie w salonie jedno bardzo duże od zachodu i nawet zastanawiamy się nad zmniejszeniem, bo ma 260 cm, podobnie jak drzwi na taras. Chyba rzeczywiście postawimy na jak najlepszą jakość okien i drzwi, mając nadzieję, że będzie dobrze.
Myjk - pisałam chyba w tym samym czasie, więc trochę odpowiedziałam, a poza tym zeznam prawdę - mój pomysł zrobienia profesjonalnego OZC wywołał niestety poważny konflikt małżeński bo "jak zwykle co chwila coś nowego wymyślam" i ...spasowałam