Jest i nowa bryła. Znów trochę czasu się nie odzywałem, gdyż trójka dzieci daje się we znaki. Popracujemy trochę nad rozmieszczeniem okien (powinny być chyba bardziej symetrycznie wobec siebie) i chyba domkniemy temat.
Co tu dużo pisać - ogólnie nam się podoba poza oknami i brakiem wyjścia do ogrodu w ścianie jadalni (nie chcemy, aby wyjście było przez duże przeszklenie). Zmienimy też typowe okna narożne na pseudonarożne ze słupkiem po środku - być może powiększy to okna, przesunie je bardziej na środek domu i będzie tańsze w ogólnym rozrachunku.
Zapłaciliśmy też pierwszą fakturę pani architekt. Trochę głupio się czuliśmy, że pracowała dla nas przez pół roku "na słowo".