Godzinę po tym jak pojechał Jasiek, przychała ekipa z firmy Aprel, zeby zamonotować drzwi wejściowe. Nie obyło się bez problemów (o których nie chce mi sie pisać), ale najważniejsze, że właściciel, Pan Krzysztof, stanął na wysokości zadania i finalnie jestem w miarę zadowolony. W pełni zadowolony będę jak zostanie wymieniony pochwyt oraz szyba.
Po montażu drzwi popełniłem również podkonstrukcję do podbitki.
Oczywiście czymże byłaby budowa bez przeróbek. Machnąłem się w wymiarze nadproża nad drzwiami z wiatrołapu do salonu. Miała być wysokość ok. 2,3 m, wyszło 2,07 m. Z racji wysokości drzwi wejściowych (ok. 2,35) różnica była bardzo widoczna. Trzeba było wyciąć istniejące nadproże żelbetowe, wstawić gotowe nadproże i uzupełnić zaprawą murarską. Jak na razie nic nie spadło.
W międzyczasie odbyło się wieelkie sprzątanie na działce mające być przygotowaniem do grubszych prac. Ale o tym w następnym odcinku/poście.