Odpływ liniowy - wydawałoby się, że jest to bardzo popularne rozwiązanie. Jednak jak przyszło mi szukać szczegółowych porad w temacie samodzielnego wykonania takiego rozwiązania to temat okazał się dość problematyczny. Jako, że koniec końców udało mi się sprostać wyzwaniu postanowiłem zebrać w jednym miejscu informacje i przedstawić krok po kroku jak ta praca wyglądała w moim przypadku. Być może poniższa instrukcja okaże się komuś pomocna.
Zanim przystąpimy do prac, należy wybrać lokalizację odpływu w brodziku. Do wyboru mamy szereg wariantów:
1. na styku ściany i podłogi - tzw. odpływ ścienny. Tu wymagane jest największe zagłębienie odpływu w posadzce.
2. w lekkim dystansie od ścian - ok 5cm
3. w połowie brodzika - Tu zagłębienie odpływu jest dwukrotnie niższe niż w przypadku 1.
4. pod drzwiami kabiny - W tym przypadku brodzik jest wyniesiony nad poziom podłogi łazienki a spdek realizowany jest spod ściany do drzwi
Gdy już wiemy gdzie montujemy i mamy zakupiony odpływ, zaczynamy:
Krok 1. Ustawienie odpływu
Na odpowiedniej głębokości względem docelowej posadzki osadzamy odpływ i podłączamy go do kanalizacji. Wymagany spadek, głębokości itp. znajdziemy na instrukcji odpływu - parametry te zależą m .in. od wydajnośći odpływu, wydajności prysznica, deszczownicy.
Ja wybrałem opcję montażu nr. 2. Dla ułatwienia wykonałem z gk wkładki dystansowe.
Jako, że mój odpływ nie posiadał nóżek, wykonałem je z resztek rury kanalizacyjnej:
W tym momencie warto już zalać syfon - po pierwsze by sprawdzić szczelność połączeń a po drugie by nie inhalować się fetorkiem.
Po dokładnym wypoziomowaniu docisnąłem odpływ, aby się nie poprzesuwał.
Dla ułatwienia prac w kolejnych krokach unieruchomiłęm odpływ z pomocą pianki niskoprężnej:
Po obcięciu nadmiaru pianki:
Krok 2. Wykonanie wylewki ze spadkiem
Gdy odpływ jest już ustawiony, podłączony i unieruchomiony możemy przystąpić do wykonania spdaku. W zależności od lokalizacji brodzika może być potrzeba wykonania dylatacji od ścian.
Aby spadek był równy wygodnie jest zastosować prowadnice - w moim przypadku z profili do gk. Wybierając wylewkę, należy zwrócić uwagę na czas jej wiązania i moment dopuszczenia dalszych prac glazurniczych.
Po wstępnym związaniu usuwamy prowadnice, uzupełniamy szpary i całość zacieramy na gładko.
Gdy wylewka zwiąże otrzymujemy następujący obraz:
Krok 3. Hydroizolacja
W moim przypadku ściany prysznica nie były zbyt gładkie a dodatkowo były pocięte ze wzgledu na instalację baterii podytnkowej dlatego zaciągnąłem je klejem i zatopiłem siatkę (tę do ociepleń)
Gdy klej związał przystąpiłem do mazania hydroizolacją. Wybrałem dwuskładnikową masę hydroizolacyjną na bazie żywic.
Zacząłem od wklejania taśm do hydroizolacji. Taśmy poszły na wszystkie narożniki wewnętrzne i wokół odpływu oraz w miejscu połączenia wylewki prysznica i podłogi. Tamśmy wklejałem na masę hydroizolacyjną.
Następnie zaciągnąłem masą płasczyzny. Przy stosowaniu baterii podtynkowych należy zwrócić uwagę, czy producent nie dostarcza dedykowanych kołnierzy uszczelniających. Kołnierze te użyjemy właśnie na tym etapie.
Krok 4. Ułożenie płytek, fugowanie.
Zasadą jest by na hydroizolacje stosować kleje elestyczne do płytek. Płytki należy ułożyć w sposób zapewniający spadek w kierunku odpływu z każdej strony. Rant powstały poprzez obniżenie brodzika wykończyłem płytkami przyciętymi pod kątem. Do fugowania zastosowałem fugę epoksydową ze względu na jej wodoodporność i łatwość utrzymania w czystości. Zastosowałem ją również do narożników wewnętrznych i połączenia płytek z odpływem - mimo, że zaleca sie stosowanie w te miejsca spoin trwale elastycznych (silikonu). Postanowiłem jednak zaryzykować - jeśli coś popęka to wtedy maznę silikonem. Jeśli nie, to wygtrałem i będę miał prysznic bez grzyba.
Teraz pozostaje tylko zamontować kabinę i jazda próbna