W większości przypadków ludzie nie maja czasu MYŚLEĆ i POKOMBINOWAĆ bo robią KASĘ która idzie potem w ręce FIRM i rachunek jest prawie taki sam. Wyłaczam przypadku 2 lewych rąk, zagubionych w akcji, marzycieli-myślicieli, itp itd.
Prosty przykład: drewno pocięte, porąbane do opalania -trzeba zaplacić minimum 130zł/mp; takie samo drewno w lesie (metrówki) można kupić po 70-80zł/mp. Różnica: minimum 50zł/mp. Na rok potrzeba około 25-30mp. Koszt drewna na cały rok: około 3500zł. Jesli sami sobie przywieziemy z lasu: 2000zł, koszt dowozu (w moim przypadku 4km za co płace sąsiadowi 50zł): dajmy 100zł. suma 2100. Za 1000zł można kupić Husqvarne która bedzie słuzyła bezawaryjnie przez co najmniej przyjmnijmy 5 lat. Czyli w pierwszym roku wydajemy na drewno z piła i paliwem/olejem 3200, zostaje nam 300zł. W kolejnych latach zostaje nam co najmniej 1300zł. ALE oczywiscie trzeba miec czas i chęci coby te 25mp popilować i rozłupać. Ale jak sie pracuje 6-20 to sie na to czasu nie ma. Jak sie ma 2 lewe ręce to lepiej nie brac do nich piły. Jak sie jest wygodnym i lubi sie spędzac wolny czas przed TV to trzeba za to placić.....
Sie opisałem, ale tak jest z wieloma sprawami przy budowie, użytkowaniu domu itd...