Dzien Dobry,

Mam pewne trudnosci z uruchomieniem kotlowni. Bardzo potrzebuje kogos kto sie na tym ZNA i WIE CO ROBI a nie probuje. Niestety tak dzilal pan ktory to wszystko prubowal ustawic dotychczas.
Sytem nie jest zanadto skomplikowany wydaje mi sie.

Zalozenia sa takie:
Piec gazowy kondensacyjny buderus, czujnik pogodowy
Kominek z plaszczem wodnym ze sterownikiem
Kazdy obieg podlogowki ma wlasny sterownik otwierajacy/zamykajacy zawor w skrzynce rozdzielaczowej.
Cale ogrzewanie podlogowe (oprocz lazienek i strychu)


Ja to widze tak:
Piec ma sie wlaczac... (no wlasnie kiedy??) i grzac tak dlugo az wszystkie regulatory pozamykaja swoje zawory, cieplo nie bedzie odbierane i woda na powrocie bedzie powyzej jakiejs temp - wtedy piec sie wylaczy. I potem sie wlaczy znowu tylko nie wiem kiedy bo tych czujnikow jest 14.

Dodatkowo kiedy napalimy w kominku i temperatura w plaszczu bedzie wystarczajaca ma sie uruchomic pompa miedzy kominkiem a wymiennikiem (woda w plaszczu jest w obiegu zamknietym).

Jesli zdazy sie napalic w kominku kiedy wszystkie pomieszczenia sa nagrzane to cieplo musi zostac jakos odebrane najlepiej do zasobnika CWU wydaje mi sie.

Czy jest tu ktos z 3miasta kto potrafi taka kotlownie popodlaczac?
pzdr