Było już kilka zapytań o moją maszynkę do cięcia styropianu. Oto kilka dokładniejszych fotek oraz opis budowy:
Kilka listewek, prowadnice do szuflady, drut oporowy od prodiża i sprężynka zrobiona z kółka od kluczy. Wszystko po kilka pln. Prowadnice zależnie od grubości styropianu. Do grubości 20cm wystarczą 450mm. Drut ma chyba 600W. Niezaprzeczalną zaleta wykorzystania takiego drutu jest fakt, że wystarczy do zasilania 230V przyłożone do obu jego końców. Jest to spirala czyli rozwijamy tyle ile nam potrzeba, a reszta sobie wisi. Ostrożnie, bo nierozwinięta część rozgrzewa się do czerwoności. Sprężynka musi być bo reguluje naciąg drutu, a te jest różne zależnie od gęstości styropianu i siły nacisku na ramię przecinarki.
Moja maszynka już swoje przeżyła. Raz została na dworze i wichura przewaliła razem ze stołem wszystko niszcząc. Wtedy musiałem wrócić do starych, krótszych prowadnic od styro na PF i przedłużyć je listewkami, ponieważ tnąc styro 25cm na ściany potrzebowałem dłuższych.
@Anonim jak planujesz do XPSa to można kupić spiralę większej mocy. Moja maszynka przecina 20cm EPS200 czy 25cm grafitu w około 5 sekund. Z XPS byłoby chyba chwilkę dłużej, ale myślę, że akceptowalnie.
EDIT:.
Na fotkach słabo widać drut. Najlepiej na ostatnim foto. Z jednej stronie mocowany do sprężynki DIY, a z drugiej na sztywno śrubką prowdnicy. Wykorzystałem gwintowane otwory, które były już w prowadnicy.