Uczepiłeś się jednego z wielu aspektów budowy przez inwestorów własnego domu i w sposób obraźliwy i arogancki krytykujesz decyzje innych lecząc w ten sposób własne kompleksy. Na przykładzie Twojej przygody z Mikim (też jedna z decyzji podjęta przy budowie domu i podyktowana pragnieniem zdobycia urządzeń, na które w tym momencie nie było Cie stać, a za które mieli zapłacić nagonieni przez Ciebie forumowicze) staram Cię uczulić na większą tolerancje dla decyzji innych. Uwierz mi z węglem można żyć na tyle żeby nie musieć spędzać nocy na forach internetowych i użalać sie nad losem innych i motywować tego faszywą troską o ekologie. Zmienić go jest też łatwiej niż czasami wyjść viceprezesowi ze zobowiązań zaciągniętych przez spółkę. Swoją drogą alkocholikowi się nie dziwie działa w stanie uzależnienia. Natomiast osobie tak inteligentnej, mądrej, przemyślanej i świadomej podejmowanych decyzji, a do tego tak bezkrytycznej dla wyborów innych, a i owszem