dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 2 z 3
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 52
  1. #21
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    pitbull

    Zarejestrowany
    Jan 2002
    Posty
    5.745

    Domyślnie

    Wszak powszechnie wiadomo ze szczurki lubia ziaby. To i sie trudno im dziwic.
    Zaloz kratke z zelaza - moze nie maja palnikow acetylenowych.

  2. #22

    Domyślnie

    Kratki paradne, firmowato-certyfikowate.
    Szczurków śtuk dwóch. Źrom na stereo.
    Można odłuchać kanałowo (L-P)
    Dom w wersji bala. Niestety obmurowany.

    Że mnie lubiom ...
    Ale nie vice -versa.

    Nie ma śmichu.
    Zaczynam się zastanawiać, czy łożnicy nie wynajmować dla tych, co to zbyt szybko zasypiają...

  3. #23
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    pitbull

    Zarejestrowany
    Jan 2002
    Posty
    5.745

    Domyślnie

    Wsadz tam kota eksterminatora albo sprobuj dialogu dwustronnego.

  4. #24

    Domyślnie

    Pytam serio: A czy nie odstraszyly by ich ultradzwieki?

  5. #25
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    pitbull

    Zarejestrowany
    Jan 2002
    Posty
    5.745

    Domyślnie

    Wlasnie moze bys porechotala ultradzwiekami

  6. #26

    Domyślnie

    Srrobuj naftaliny w pastylkach-wielkosci popularnych dropsow. Kiedys to pomoglo na wsi na strychu. Rozloz i poczekaj. Ma to te zalete ze mozna potem pozbierac i wywietrzyc zeby ni bylo czuc. A tak wogole to nie zazdroszcze

  7. #27
    Guest

    Domyślnie

    Na kunki polecam jamnika! Mój jamnik, króliczy zresztą, parę lat temu na moich prawie oczach z zimną krwią zamordował kunięcą młodzież, samemu nieodniósłszy najmniejszego uszczerbku na ciele! Chwila wrzasku kunki i po wszystkim! To było okropne, ale nic nie mogłam zrobić!
    Wcześniej kunka robiła nam okropne numery! W pomieszczeniu w bud. gospodarczym, jakoś tak niedługo po Bożym Narodzeniu zaczęło okropnie śmierdzieć! Przeszukałam całe pomieszczenie, metr po metrze, pomyłam wszystko, sprawdziłam każdy kąt, każda dziurę i nic! A śmierdzi jak cholera! Staraliśmy się tam nie wchodzić i po jakims czasie, z okazji jakiegoś remonciku z kanału wentylacyjnego co wyciągnęliśmy??? Surowy, rozkładający się łeb karpia, świątecznego chyba!
    Innym razem udało nam się wyciągnąć całe jajko! Oczywiście zbuka!
    Po interwencji jamnika skończyła sie dostawa "prezentów".
    Co do szczurków nie mam doświadczenia, ale może można się z nimi dogadać, popertraktować, okrutnie yntelygentne są podobno!

    Jeden taki, chłop prosty ze wsi, miał nerwy na szczurka, co mu do stodoły wchodził, szkód narobił i wynieść się nie chciał. Zasadził się na niego, złapał, wyniósł daleko w pole i na oczach jego ziomków przykładnie ukarał: polał naftą i podpalił! A szczurek co zrobił? Ano, chodu z powrotem do stodoły! Chłop nie zdążył....

  8. #28
    Guest

    Domyślnie

    Na kunki polecam jamnika! Mój jamnik, króliczy zresztą, parę lat temu na moich prawie oczach z zimną krwią zamordował kunięcą młodzież, samemu nieodniósłszy najmniejszego uszczerbku na ciele! Chwila wrzasku kunki i po wszystkim! To było okropne, ale nic nie mogłam zrobić!
    Wcześniej kunka robiła nam okropne numery! W pomieszczeniu w bud. gospodarczym, jakoś tak niedługo po Bożym Narodzeniu zaczęło okropnie śmierdzieć! Przeszukałam całe pomieszczenie, metr po metrze, pomyłam wszystko, sprawdziłam każdy kąt, każda dziurę i nic! A śmierdzi jak cholera! Staraliśmy się tam nie wchodzić i po jakims czasie, z okazji jakiegoś remonciku z kanału wentylacyjnego co wyciągnęliśmy??? Surowy, rozkładający się łeb karpia, świątecznego chyba!
    Innym razem udało nam się wyciągnąć całe jajko! Oczywiście zbuka!
    Po interwencji jamnika skończyła sie dostawa "prezentów".
    Co do szczurków nie mam doświadczenia, ale może można się z nimi dogadać, popertraktować, okrutnie yntelygentne są podobno!

    Jeden taki, chłop prosty ze wsi, miał nerwy na szczurka, co mu do stodoły wchodził, szkód narobił i wynieść się nie chciał. Zasadził się na niego, złapał, wyniósł daleko w pole i na oczach jego ziomków przykładnie ukarał: polał naftą i podpalił! A szczurek co zrobił? Ano, chodu z powrotem do stodoły! Chłop nie zdążył....

  9. #29

    Domyślnie

    może zwykłe pułapki na szczury? na te kuny też
    Wlazł kotek na płotek ale spadł...

  10. #30

    Domyślnie

    Cytat Napisał matka
    Na kunki polecam jamnika!
    Widzialem oferte przeróżnych zwierzakow na dach, ale ceramicznego jamnika jeszcze nie

  11. #31
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Napisał maciejon
    Widzialem oferte przeróżnych zwierzakow na dach, ale ceramicznego jamnika jeszcze nie
    Za odpowiednia kasę wszystko możesz mieć!

    A wracając do tematu, to ja nie ciskałam jamnikiem na dach, ino kunka zlazła i coś mało czujna była!

  12. #32
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar trach
    Zarejestrowany
    Jul 2003
    Posty
    842
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    19

    Domyślnie

    Może ktoś wypróbował te reflektorki z czujkami ruchu? Jeszcze lepsze byłyby głośniczki z sygnałem alarmowym tego gatunku, ale to już trudniej zrobić.

    Te wszystkie trutki i inne maści są chyba bez sensu - rozkładanie czy mazanie czegoś na dachu, pomijając samą cenę preparatów, nie jest ani przyjemne ani bezpieczne a musiałoby być ponawiane non-stop. To musi być albo zabezpieczenie mechaniczne albo jakiś straszak.

    Andrzej (Trach)
    Andrzej (Trach)
    --------------------------------------------------
    Dziennik Tracha: http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=35389
    ... i komentarze: http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=35390

  13. #33

    Domyślnie

    kunki na dachu - a czy nie dałoby się zrobić czegoś w rodzaju kołnierzy na rynnach i w innym miejscach, po których tam włażą? Ten sposób zabezpieczania widziałam na cumach statków, na podobnej zasadzie też niektóre rozwiązania w skansenach. To było raczej przed szczurami, ale można przecież twórczo rozwinąć, np. zrobić z materiału tak śliskiego, żeby kuna ani łasiczka nie miała szans.

    No, jak już nie wlezą - to wtedy na ziemi ten jamnik

  14. #34

    Domyślnie

    kunki na dachu - a czy nie dałoby się zrobić czegoś w rodzaju kołnierzy na rynnach i w innym miejscach, po których tam włażą? Ten sposób zabezpieczania widziałam na cumach statków, na podobnej zasadzie też niektóre rozwiązania w skansenach. To było raczej przed szczurami, ale można przecież twórczo rozwinąć, np. zrobić z materiału tak śliskiego, żeby kuna ani łasiczka nie miała szans.

    No, jak już nie wlezą - to wtedy na ziemi ten jamnik

  15. #35

    Domyślnie

    cześć. na Kune najlepsza okazała się komisja, tym bardziej, że komisje mnożą się nam ostatnio na skalę niespotykaną. Komisja potrafi odstraszyć wszystkich łącznie z teściową telewizor włącz i patrz może jakaś kuna się zapatrzy i ze wstydu weźmie nogi za pas i wlas. cześć

  16. #36

    Domyślnie

    A próbowałeś montaż pułapek? Takich jak na szczury z tym, że większych. Ważne żeby nie miały zapachu więc nie dotykaj ich rękoma bez rękawiczek. Żadne zwierzęta nie lubią wełny szklanej ani waty szklanej - może choć na jakiś czas spróbój rozłożyć te materiały na ich drodze?
    Istnieją też tzw elektryczne pastuchy (elektryzatory) do budowy ogrodzeń dla zwierząt gospodarskich (koszt ok. 200 zł, do kupienia w sklepach z wyposażeniem rolniczym). Generują impulsy (trwające ułamek sekundy) elektryczne o napięciu ok. 2000-6000 V i nie ma ryzyka, że zabiją kogoś/coś a tylko poważnie wystraszą. (uczucie podobne do dotknięcia nieizolowanego przewodu doprowadzającego impuls do świecy w samochodzie – bardzo niemiłe)
    Jeden biegun podłącz do Twojej blachy a drugi rozporowadż cienkim drucikiem bez izolacji na izolatorach po dachu. Gdy raz którąś „popieści” to spadnie z dachu ale przeżyje i ucieknie razem z resztą. Później będą już bać się nawet zwykłago kabelka.
    Żeby nie dziurawić blachy izolatory najlepiej przyklej do dachu silikonem i później odklej gdy już się wyniosą.
    Aha – to działa gdy dach jest suchy i nie ma na nim śniegu a więc nie zimą.
    Elektryzator pokazuje czy gdzieś nie ma zwarcia za pomocą diody – niektóre mają też specjalne mierniki napięcia. Można go uruchamiać o dowolnych porach. Zużycie prądu – 2-5 W na godzinę

  17. #37

    Domyślnie

    ciekawy pomysl,
    moze faktycznie - tylko zeby zaoszczedzic na lazeniu po dachu - przygotuje wyzerke dla tych zbui i naokolo ustawie druciki - ale i tak musze poczekac do wiosny.
    a wyczytalem ostatnio ze te cholery moga mi sie rozmnozyc w lutym, marcu
    -------------------------------------
    a świstak siedzi i zawija...

  18. #38
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    bjk

    Zarejestrowany
    May 2005
    Posty
    2

    Domyślnie

    Kuna padła wczoraj:
    Mieliśmy od około 3 lat kunę (wydawało sie nam przez 1 rok, że jej nie ma). zimą ubiełego roku ociepliliśmy poddasze,szczęśliwi, że kuna się wyniosła zamierzaliśmy w tym roku wykończyc poddasze. Niestety zauważyliśmy ślady... , no i stres wrócił, tyle kasy na podbitkę, tyle roboty i sił (bo wszystko mąz wykonał we włsnym zakresie) na podbitkę, na ocieplenie, a TA dalej harcuje.
    Rozpoczęliśmy plany, jak ją skutecznie zlikwidować:
    1. nastawiliśmy paści... i nic wygryzła kiełbaskę, ale się nie chwyciła....
    2. zabiliśmy otwór przez, który wchodziła zostawiając jedynie maleńki otwór z oczkiem zrobionym ze struny od gitary - chwyciła się, ale przez szamotaninę struna się zerwała i kuna uciekła
    3. ale wczoraj udało się
    niestety ma młode, myślę że nie przeżyją...


    A wnioski, kuna to bardzo pożyteczne zwierzę. Mieliśmy z nią kontakt naoczny, nie mamy żadnych myszy i nornic na działce i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie zrobiła sobie gniazda w naszym ociepleniu ( naszy domu). Mamy mur warstwowy ( pustak ceramiczny - wełna mineralna - cegła klinkierowa), wolimy sie nie zastanawiać nad stratami w ociepleniu ( chyba są koszmarne po tak długim pobycie kuny). Widzieliśmy straty jakie zrobiła w ociepleniu poddasza i strychu, na podbitce przebijają nam jej siki, mam nacieki, oprócz tego smród. Bardzo nam żal młodych pozostawionych bez matki, ale czy można było inaczej... to bardzo sprytne i inteligentne zwierzę wynoszenie do lasu, nawet bardzo daleko z pewnością by nie pomogło. Jeżeli ktoś chce porady to piszcie. Nie zrozumie ten kto nie miał do czynienia z kuną. Pozdrawiam.

  19. #39
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    b.

    Zarejestrowany
    May 2005
    Posty
    9

    Domyślnie

    NO I JESTEM W KROPCE
    OD MIESIACA ZASTANAWIAM SIE SKAD BY WYTRZASNAC KUNE I JAK ZATRZYMACJA JA NA STRYCHU (DOMEK NA WSI OBOK POLA ZATRZESIENIE MYSZY. NARZECZONA BOI SIE KOTOW WIEC ODPADA
    ALE PO TYCH WASZYCH WIADOMOSCIACH JUZ SAM NIE WIEM CZY LEPIEJ MIESZKAC Z GRYZONIAMI NIZ Z HALASLIWA KUNA
    POZDRAWIAM

  20. #40
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    b.

    Zarejestrowany
    May 2005
    Posty
    9

    Domyślnie

    NO I JESTEM W KROPCE
    OD MIESIACA ZASTANAWIAM SIE SKAD BY WYTRZASNAC KUNE I JAK ZATRZYMACJA JA NA STRYCHU (DOMEK NA WSI OBOK POLA ZATRZESIENIE MYSZY. NARZECZONA BOI SIE KOTOW WIEC ODPADA
    ALE PO TYCH WASZYCH WIADOMOSCIACH JUZ SAM NIE WIEM CZY LEPIEJ MIESZKAC Z GRYZONIAMI NIZ Z HALASLIWA KUNA
    POZDRAWIAM

Strona 2 z 3

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony