Hej Aguś, współczucia /moja kumpela dopiero co miała w domu obłożenie ospą, siostra przywiozła jej właśnie przed Mikołajem ospę z Londynu, hehe
Los jest przewrotny, może tak miało być, lepiej teraz, niż miałabyś się męczyć na urlopie? U nas wszyscy na szczęście przechodzili w szczenięcych latach.
Trzymam kciuki, żebyś szybko doszła do siebie, no i żeby nie zostało śladów, że o innych oponach nie wspomnę