Witam się tutaj, bo już nie chcę zarzucać wątków na dzienniku budowy. Muszę ustąpić wszystkim budującym. Z sentymentem będę wspominać ten okres, bo przecież była to droga do spełnienia mojego życiowego marzenia
Prowadziłam dziennik "Mały biały domek" i dziękuję wszystkim, którzy mnie odwiedzili i dopingowali, podtrzymywali na duchu, wspierali i doradzali

Mieszkamy już półtora miesiąca, od 28-05-2016 roku
Wiele przed nami jeszcze pracy i dopieszczania szczegółów. Będzie to rozciągnięte zapewne w czasie, ze względu na skalę potrzeb i brak funduszy, ale chciałabym dzielić się z Wami moją radością, którą daje mi każdy dzień ww własnym małym białym domku.

To teraz pokarzę, co udało nam się zmajstrować dotychczas w domku i ogrodzie.
Domek niewielki, z garażem niecałe 105 m2, dla naszej rodzinki w sam raz. Wiatrołap, korytarz, kotłownia ( piec na eko-groszek) łazienka, salon z kuchnią, gabinet i dwie sypialnie. Ogród 625m2( bardzo zaśmiecony, poprzednicy urządzali tam przez lata wysypisko śmieci).
Chciałabym stworzyć przytulne wnętrza i prawdziwy, wiejski ogród z całym dobrodziejstwem przyrody, w postaci warzyw, owoców oraz kwiatów





















































Oczywiście roślinki sadziłam i siałam sukcesywnie, po uprzątnięciu kawałka ogrodu, kiedy tylko pozwalał na to czas.
Na przykład kalarepkę siałam wczesną wiosną na parapecie wynajmowanego wówczas mieszkania