Stary... co ty piszesz....Napisał Szczecin HENRYK
Wos ma do przerobienia 1,5 metras ześciennego drewna. Przyjmując, że są to deski o grubości 3 cm to wychodzi, że będzie musiał tą kątówką przlecieć nawet 50 m2 podłogi. I to z 3 stron.
Kilkanaście krążków papieru to zdecydowanie za mało na taką ilość. Obawiam się, że jedna szlifierka Toya to także zbyt mało. Padnie przepalona po zeszlifowaniu kilku metrów desek. No... chyba, że poradzisz by Wos co 2-3 godziny pracy rozkręcał kątówkę i ją czyścił z pyłu.
Wos piszę, że to drewno jest bez żadnych wstępnych obróbek, czyli prosto z traka tartacznego. Czyli ma oflizy, ma różną grubość. Niekoniecznie początek deski ma taką samą szerokość jak jej koniec..... itd...
To trochę zbyt dużo jak na przerób jednej kątówki (500W) za 50 zł.
Szkoda tez i płuc.
Nie wiem co obejmowała kwota 450 zł zaoferowana przez stolarza. Czy tylko heblowanie czy też także szlifowanie i wykonaie felcu.