dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+

Zobacz wyniki ankiety: czy trzymacie swoje psiaki w domu?

Głosujących
248. Nie możesz głosować w tej sondzie
  • tak

    203 81,85%
  • nie

    45 18,15%
Strona 3 z 14
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 267
  1. #41

    Domyślnie

    Popatrzcie tylko w lewo i powiedzcie czy takiego zwierzaka mozna trzymac na dworze? Chodzi mi oczywiscie o to rude, bo Pan tego rudego od wiosny bedzie i tak siedzial na dworze i budowal duuuuza bude dla nas wszystkich
    2 polowa Wojty'ego
    mojaFOTOSFERA-mój BLOG

  2. #42

    Domyślnie

    ... Ja np. uwielbiam zapach mokrego psa - chociaż dla innych jest nie do zniesienia


    O dziwo, ja teżż!!

    Ale ja w/g Chińczyków jestem spod znaku psa , i stąd pewnie ta przypadłość...

    Właściwie to należałoby wspomnieć tu o Żukrowskim. Nie przypominam sobie, żeby w swojej powieści "Zapach psiej sierści", pisał o niej z odrazą .

    A tak na poważnie, to racja jest po obu stronach!
    Myślę jednak, że jeśli zdecyduję się już na psa rasy wytrzymałej , to będzie mieszkał mimo wszystko w swoim domku na zewnątrz.
    cele budzą szacunek

  3. #43
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    kroyena

    Zarejestrowany
    Jun 2004
    Posty
    8.113
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    84

    Domyślnie

    Za Wojty'ego napisała druga połowa.
    Chyba ktoś z okazji propozycji kruszeje na zewnątrz.

    2 połowa, widać piesek chłodolubny, natłuszczony. Czy to nie jest czasem robienie zwierzakowi krzywdy, pewnie leży cały dzień w miejscu, w którym wieje. W przeciwieństwie do dwunożnych on nie może wdzianka zimowego zrzucić przy wchodzeniu do domu.
    I tak do piachu, i tak do piachu, tylko pytanie w jakim stylu?
    legendus
    legendus komentarium

  4. #44

    Domyślnie

    WITAM ! Moj pies jest w domu a nie nalezy do najmniejszych,wazy ok 40 kg i szukam dla niej jeszcze kolezanki zeby jej sie nie nudzilo jak nas nie bedzie

  5. #45

    Domyślnie

    Cytat Napisał kroyena
    Za Wojty'ego napisała druga połowa.
    Chyba ktoś z okazji propozycji kruszeje na zewnątrz.

    2 połowa, widać piesek chłodolubny, natłuszczony. Czy to nie jest czasem robienie zwierzakowi krzywdy, pewnie leży cały dzień w miejscu, w którym wieje. W przeciwieństwie do dwunożnych on nie może wdzianka zimowego zrzucić przy wchodzeniu do domu.
    kroyena, cos mi sie zdaje ze mnie zle zrozumialas - narazie mieszkamy w bloku i oczywiscie moja psina rowniez! Tlusta jest zawsze w sezonie jesienno-ziomowym, poniewaz nie chce wychodzic na dluzsze spacery. Wiosna i latem codziennie lata po parku za patykami jak szalona. Poza tym mam tendencje do tycia bo jest po sterylizacji... Poza tym nie przecze, ze sie troche bidulka teraz meczy w malym mieszkanku, ale jak ja bralam ze schroniska to nie przypuszczalam ze taka duza wyrosnie (to jedyna wada przygarniania szczeniakow ze schroniska-nigdy nie wiesz do konca jak duza wyrosnie...). Ale jak tylko zakonczymy budowe pewnie kolo domku postawimy bude, zeby miala zawsze alternetne miejse odpoczynku . Samam gdzie bedzie wolala spedzac popoludnia, jak nas nie bedzie. Z jednej strony jako zwierzak powinna wybrac bieganie po podworku, ale biorac pod uwage jej wygodnitwo pewnie nie da sie przegonic z kanapy. Tak to juz jest, nigdy nie wiadomo, co sie tak naprawde podoba twojemu pupilowi.
    A tak w ogole to nie rozumiem, czemu sadzisz ze Bonia lezy w miejscu, gdzie wieje? Ona przez caly czas lezy na kanapie, o ile nie uda mi sie jej zrzucic Nawet nie lubi lezec pod drzwiami.

    A za Wojty'ego zawsze pisze 2 polowa bo Wojty - czesc pierwsza jest raczej niesmialy
    2 polowa Wojty'ego
    mojaFOTOSFERA-mój BLOG

  6. #46
    Lider FORUM (min. 2800)
    czupurek

    Zarejestrowany
    Nov 2003
    Posty
    3.584
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    89

    Domyślnie

    z mieszkania przeprowadziłam się z 20 cm psiakiem, który zawsze wylegiwał się pod kocem i tak zostało.
    teraz mamy szczenię owczarka niem. który również z nami zamieszkał.
    o ile z pierwszym nie ma kłopotów (ciupkie łapki, brzydka pogoda to, nie chce wychodzić), o tyle drugi - skaranie boskie. kursuje w kółko między ogrodem (a raczej pobojowiskiem budowlanym), a chatą. efekt: wszystko w piachu, błocie. nie nadążamy ze sprzątaniem. mam taki plan: pies nadal będzie domowy, ale jak uporządkuję ogród, wstawię budę - a nuż zechce w niej pomieszkać?
    "Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego bierze mnie mój pies."

  7. #47
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar Aggi
    Zarejestrowany
    Aug 2004
    Skąd
    Middle of... :-)
    Posty
    4.443
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    27

    Domyślnie

    był jamnik - w domu, jest labradorka - też w domu. Kożuchy sierści na podłodze? Owszem. Spycha z kanapy? Jak najbardziej.
    Nie wchodzi na piętro do sypialni. Nie zaprosili, to się nie pchała. Jest zdyscyplinowana i leniwa. Jamnik tryskał energią i szacunku do nikogo nie miał za grosz.
    Po co nam pies w domu? Z egoizmu zapewne - przytulić się potrzebujemy.
    fiu, fiu, fiu, fiufiuuu ( a to jest pogwizdywanie z Kill Bill'a )

  8. #48
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... PREZESUM RECORDUM Avatar Whisper
    Zarejestrowany
    Dec 2003
    Posty
    7.604
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    253

    Domyślnie

    W tym momencie psa w mieszkaniu nie mam, ale w domu pies być musi. To tak jak telewizor. Niektórzy mówią że nie mają i że niepotrzebny, ale... jak to tak bez telewizora? Pies przyjdzie, mordę podłoży do podrapania i będzie ślepia w człowieka wlepiał... samo dobre
    Pozdrawiam, Whisper

    Bo im nie wystarczy patrzeć na ręce - im te ręce trzeba obcinać...
    Dziennik Whisperów
    Komentarze

  9. #49
    Lider FORUM (min. 2800)
    czupurek

    Zarejestrowany
    Nov 2003
    Posty
    3.584
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    89

    Domyślnie

    sprostowanie.
    wczoraj pisałam, że szczeniol rozrabia i nieraz mam dosyć, więc może buda na wiosnę?
    a guzik, nic z tego. rodzina mnie zakrzyczała, jak usłyszała takie pomysły.
    ich stanowisko: pies ma mieszkać z nami, a jak latem dzień będzie chciał spędzić w ogrodzie - proszę bardzo, na noc NAPEWNO wróci do domu. nie damy zmarnować pieseczka.

    i tyle moje pomysły, dobrze że nie mam parkietów, ani paneli, kafle zdecydowanie lepiej się sprząta.
    "Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego bierze mnie mój pies."

  10. #50
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Anna Wiśniewska
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Skąd
    z różanego raju, który stworzył Tato
    Posty
    8.706
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    277

    Domyślnie

    Nasz Kora- owczarek niemiecki jest istotą podwórkowo- domową.
    Kiedy my jestesmy w pracy- piesek w ogrodzie, żeby się nie nudziła i nie grzała w czterech scianach. Potem, po naszym powrocie, zapraszamy ją do srodka. Uwielbia się bawić z kotem, przytulać, patzreć mądrymi oczami, wywalać na grzbiet do głaskania. Na noc znów wychodzi do ogrodu, biegam, pilnuje, śpi w budzie. I wygląda na szczęśliwą.

    Z osłupieniem czytam o obrzydzeniu do kudłów, smrodu itp. Ci, ktyórzy to piszą chyba nigdy własnego psiaka nie mieli. Jak się ma taką kulkę od maleńkości, gdy się ją wychowuje, uczy pewnych zachowań, to to jest po prostu członek rodziny, ktoś, kogo się kocha i kto tę miłość odwzajemnia. Jak można w takiej sytuacji krzywić się na psi zapach?

    A co do brudu- kiedy się psu łapy w wiatrołapie wyciera (a to przepraszam od człowieka zależy, nie od psa), to problemu nie ma.
    Ja mam w domu parkiety i bardziej na nich widać sierść kotka niż psa. Ale ja to po prostu sprzątam i nie robię awantur. Bez zwierzaków też się w domu brudzi i też sprzątać trzeba.

  11. #51
    Guest

    Domyślnie

    Popieram Anno - łapy wytrzeć, psa wyczesywać, przekąpać od czasu do czasu i OK A jak linieje, to sierść owczarków, a i pewno innych też - zbiera się ładnie w tzw. "koty" które bardzo łatwo zbiera się szczotką i też OK. A jaka to przyjemność, kiedy pies mordkę poliże takim ciepłym jęzorkiem......
    Luśka

  12. #52

    Domyślnie

    Nasz pies RR mieszka jeszcze chwilowo razem z nami w bloq. Ma swoj koszyk wiklinowy ale tenze sluzy jedynie do pochlaniania tego co sie upoluje do jedzenia. Obok stoi lozko. Liana jednak twierdzi ze to jest jej lozko i jak komus przyjdzie do glowy ja wyganiac do koszyka to jest bardzo zdziwiona... przeciez to jest jej miejsce do spania, na nim sie wychowuje od 15 miesiecy. Tak tak, raz sie wpusci to juz sie nigdy nie wygoni...
    Nam nie przeszkadza niech zyja RODKI
    Pyza
    Lublin
    mapa grupy lubelskiej : http://www.motocykle.13.net.pl/mapa/mapa-Lublin.htm

  13. #53
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Gierga
    Zarejestrowany
    Jan 2004
    Posty
    1.109
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    105

    Domyślnie

    Na razie nie mam psiaka, ale jak tylko skończymy budowę, będzie na pewno. Na dworze będe go wypuszczała w ciągu dnia (zwłaszcza latem), ale w pluchy i zimę oraz na noc będzie się wygrzewał w domu.
    Chociaż pewnie mu będzie za ciepło bo jak przystało na Berneńczyka te pieski mają kilogramy futra
    REKLAMA

  14. #54

    Domyślnie

    Nasz piesek mieszka z nami w domku i po przeprowadzdze do nowego domu też znajdze się dla niego miejsce.albo inaczej-znajdzie się tam miejsce dla nas . Mamy owczarka długowłosego - fantastyczna psina.

  15. #55

    Domyślnie

    Cytat Napisał Pyza1
    Niech zyja RODKI
    Potwierdzam - Rodki the best!
    Nasza mieszka z nami na razie samotnie - bo w bloku. Ale po przenosinach do własnego domku przybędzie jej koleżanek - chcemy sobie dokoptować drugą sunię tej samej rasy do towarzystwa i dodatkowo jack russel teriera jako maskotkę

    Nasza Tośka na początku (w szczenięctwie) miała swoje przytulne spanko i pełny zakaz wstepu na jakiekolwiek meble tapicerowane. Takie było założenie mojej współmałżonki pies nie będzie się walał po kanapach.
    W chwili obecnej Tośka śpi na "swojej" kanapie obok nas - Patrycja jakoś przełknęła tą porażkę pedagogiczno-wychowaczą. Tym bardziej, że rodezjany mają doskonałą pamięć i wystarczy raz być niekonsekwentnym, by zachowanie odmienne od zwykłego uznały za normę

    Z czworonoznym i ogoniastym pozdrowieniem
    RYDZU
    "Jeśli się czegoś nie da zrobić to trzeba znaleźć kogoś kto o tym nie wie"
    dziennik
    komentarze

  16. #56

    Domyślnie

    Cytat Napisał Baru
    Przez prawie 13 lat miałam owczarka niemieckiego i niedługo minie rok, jak musiałam ją uśpić .
    Na wiosnę przeprowadzamy się do domku i już szukam takiej samej psicy.
    Oczwiście spanko w domku, a na polko - kiedy tylko będzie chciała.
    A dla uściślenia faktów podaję, ze mam 4 dzieciaków i pies oczywiście będzie z nimi.
    Co tam kudły, gluty koło miski, tony błota i piachu - taki mokry nochal i merdajacy ogon wszystko wynagrodzą.

    Podpisuje sie wszystkimi konczynami! Psica (tez owczarek) niech sobie lata po ogrodzie - a bedzie miala po czym! - ale na noc do domu. Teraz ma tez bude w ogrodzie, wchodzi ja z zainteresowaniem obwachac, zastanawiamy sie czasem, czy nie nawiedzaja jej koty i jeze. Natomiast mieszkac w niej! Tez pomysly maja ci ludzie! Jak zaczelo padac, psica mokla pod drzwiami, czekajac na wpuszczenie, do budy ani myslala sie schowac!

    Ponadto widzialam juz rezultaty sytuacji, jak przy probie wlamania do domu, gdzie wynajmowalam mieszkanie zostal podtruty olbrzymi, kochany kudlacz. Przez kilka tygodni byl bardzo ospaly, nieruchawy - nie wiedzielismy, co sie dzieje. Dopiero po naszej wyprowadzce okazalo sie, ze wlascicielka wiedziala od poczatku, co sie stalo - i nie zabrala psiny do weterynarza. Tak sie meczyl przez te tygodnie, a jak w koncu sie zdecydowala to okazalo sie to na chwile przed smiercia psa, wiec i tak niewiele pomoglo.
    Wiec ja na pewno nie zostawie psa na zewnatrz gdy mnie nie ma w domu. Niestety, dla bardzo wielu podlecow zycie czy zdrowie psa nie ma naprawde zadnego znaczenia. A jak taki psiak zamkniety w ogrodzie ma sie bronic czy gdzies uciec, schowac? O nie... na pewno nie.

    Na marginesie - mam dwoje dzieci i dwa koty, oprocz psa. Tim-kot terroryzuje psice, Kara-kocica jest z nia w swietnej komitywie i wyzera jej jedzenie z miski. Jak Kubus byl malutki, mielismy bramki w drzwiach - przy schodach na gore, w kuchni, w pokoju dziennym (u nas jest duzo schodow, bo dom na trzech poziomach). Jak trzeba bylo, zamykalo sie odpowiednia bramke i pies mogl byc z nami, tylko po drugiej stronie, a dziecko bylo bezpieczne i latwiej bylo zachowac higiene. Jak sie chce to zawsze mozna cos wymyslec...

  17. #57

    Domyślnie

    Ja też trzymam psa w domu.Od początku,gdy tylko wiadomo było,że będziemy mieli dom, pies był wybrany ten i tylko ten - polski owczarek nizinny. Trzeba było tylko trafić na miot w odpowiednim terminie, bo większość urlopu pochłonęła budowa. Ponieważ wybór był przemyślany, wnętrze domu wykończyliśmy tak, aby jak najmniej się napracować przy sprzątaniu , bo PON to zwierzak sowicie obdarzony przez naturę długą sierścią i to od czubków łap po sam nos.Wnosi do domu dużo piasku, ale na podłogach mam terakotę , więc łatwo utrzymać czystość.
    Pies jest bardzo towrzyski w stosunku do domowników, czujny, nie jest agresywny ale lubi zaznaczyć szczekaniem -wychodząc na ulicę, kto na niej panuje. PON nie linieje, wiec nie ma mowy o kłębach kłaków na podłodze, jednak wymaga częstego czesania, ale po to ma się psa żeby o niego dbać. PON-y nie są wybredne w jedzeniu, jedzą właściwie wszystko co jadalne, nasz uwielbia np.surowe warzywa , mandarynki(dostaje ze wzgledu na witamine C),,zjada suchą karmę i gotowane "obiadki"
    Poza tym jest śliczny.
    Pozdrowienia dla wszystkich miłośników psów
    Danka[/img]

  18. #58

    Domyślnie

    Rydzu , my tez myslimy o drugiej suczce.
    Pojedziemy po nia juz w czerwcu do Wloch
    pozdrowki dla Toski od Liany
    Pyza
    Lublin
    mapa grupy lubelskiej : http://www.motocykle.13.net.pl/mapa/mapa-Lublin.htm

  19. #59
    ELITA FORUM (min. 1000) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar martadela
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Posty
    1.352
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    37

    Domyślnie

    Ja nie rozumiem tego pytania: czy w domu...
    Przecież to jest canis familiaris czyli poprostu pies domowy.

    A tak dokładniej, od pół roku mieszkamy we dwoje + 2 psy w mieszkaniu o pow 29m2, jesienią tego roku (ostatecznie wiosną 2006) zaczynamy budowę domu (D09b).
    to było tak:
    Po powodzi tysiąclecia znaleźliśmy na postoju w czasie podróży psa leżącego w rowie ma na imię Rolf, 1.5 roku temu znalazłam psa w czasie spaceru za miastem z Rolfem. I teraz są 2 duże psy i nas dwoje .

    Nasze mieszkanie jest przez nas nazwane "psią budą" wszyscy nasi przyjaciele szybko przywykli do 2 nieodzownych ruchomych chodniczków i do smrodku.
    Jak można kogoś kogo się kocha wywalić z domu??

    W naszym NOWYM DOMU będzie nawet PSI POKÓJ

    Jak mi ktoś powie jak to zamieszczż zdjęcia 2 mioch mordek.

  20. #60

    Domyślnie

    Dex- rozpieszczony jamniczek,nie dość że w domu to śpi też pod kołderką,i tego niestety już się nie da zmienić. Od września( przeprowadzka z bloku na swoje) przybędzie mu kolega, owczarek niemiecki lub doberman, ale już jako podwórkowy.
    życie jest piękne-gdy się ma realny cel.

Strona 3 z 14

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony