Tez mialem ten problem. Zatkalem wiec lub przymknąłem kratki w pomieszczeniach gdzie wentylacja była zbyt mocna lub tam gdzie nie jestz obecnie potrzebna. Do zamkniecia uzylem twardej przezroczystej folli oraz kupilem kratke zamykaną.

Zauwazcie, że do domu wlatuje ciągiem wstecznym tyle powietrza, ile z niego innymi kanalami ucieka. Ustalcie wiec doswiadczalnie - na początek zamykając np. wiekszosc kratek, gdzie to powetrze ucieka nadmiernie.

Oprocz tego dom musi miec jakąs małą czerpnie, u mnie jest to GWC, gdzie powietrze nawet bez wentylatora pokonuje opor przepływu rury fi 200 o długosci 50 mb "wyciągane" tradycyjnymi kanalami wentylacyjnymi! Ponadto jesli jakis komin złapie ciąg wsteczny, to potem musi sie rozgrzac, aby zaczął działac prawidłowo - tak jak pisał Inwestor.

Podsumowując, nalezy przymknąc obecnie zbedne lub nadmiernie pracujące kanaly, oraz gdzies zapewnic stały, chocby niewielki dopływ powietrza do budynku. Dopływ tego powietrza zapewni tez rura doprowadzająca powietrze w strefe wokol kominka, o ile nie jest szczelnie połączona z kominkiem za pomocą "portek" (ktore zresztą są moim zdaniem zbedne i uniemozliwiają nawiew powietrza do pomieszczen, gdy jest taka koniecznosc).