Kiedy 30 lat temu budowaliśmy ten dom, w jednym z pomieszczeń parteru mieścił się garaż. Pomimo, że mało kto miał wtedy samochód (ja nie miałem), to przyszłościowo, postanowiłem w tym garażu wykopać kanał - ot, żeby w razie posiadania auta móc coś tam przy nim pogrzebać. I wtedy powiedziano mi, że w garażu mieszczącym się w domu nie może być kanału. W garażu wolnostojącym - owszem, ale w domu - NIE! Oczywiście nasuwało się pytanie: dlaczego? Usłyszałem bardzo konkretną odpowiedź: bo taki jest przepis.
Kiedy chuligani (przepraszam, powinno być: sfrustrowana młodzież) zniszczyli znak "koniec terenu zabudowanego", a co za tym idzie, przez następne kilka kilometrów pól i lasów nie było odwołania ograniczenia szybkości, "radarowcy" błyskawicznie wiedzieli, gdzie można się ustawić. Na pytanie - dlaczego "kasują" w tym miejscu, odpowiadali: bo taki jest przepis!
A cały ten przydługi i niby nie na temat, wstęp tylko po to, aby wyrazić zdziwienie, że: "elita forum, NAJLEPSZY doradca na tym forum", tak bezpodstawnie (tzn powołując się na przepisy, ale bez uzasadnienia) i z taką łatwością krytykuje ogólnie znanego i szanowanego fachowca, którego efekty pracy cieszą już wielu ludzi w dość dużej okolicy.
Zdziwiło mnie, że "elita forum, NAJLEPSZY doradca na tym forum" nawet nie zapytał o siłę ciągu, jaka jest w tym kominie ( a na tym głównie opierał mój fachowiec swoją opinię). Poza tym zarówno piec kuchenny, jak i wkład kominkowy są szczelnie zamykane, więc palenie w jednym, przy zamknięciu drugiego skutecznie odcina dopływ "fałszywego" powietrza. Ponadto, oba paleniska znajdują się praktycznie w jednym pomieszczeniu (nierozdzielonym zamykanymi drzwiami), więc nie ma obaw, że różnica ciśnień spowoduje uchodzenie spalin do wnętrza pomieszczenia. No ale wszystkie te "drobiazgi" są bez znaczenia ponieważ: "przepis stanowi".
Szafowanie surowymi przepisami na pewno brzmi bardzo uczenie i budzi respekt, ale niepoparte uzasadnieniem budzi dość mieszane uczucia. A wręcz sugeruje, że: robicie to źle! Trzeba było wziąć mnie, to wtedy mielibyście to dobrze zrobione!
A takie odczucia nasuwają się w wielu miejscach na tym, i nie tylko tym, forum.
Pomimo to pozwolę sobie kontynuować moją fotorelację, choćby po to aby pokazać: jak robić nie należy!
Pozdrawiam!