Danka

Dopiero po Twojej wiadomości zobaczyłem że początek był w 2002 a potem tylko odświerzenie

Co do szpar w deskach to nie chcę być złym prorokiem, ale jakoś nie widzę tego znikania szpar po rozpęcznieniu

A co z lakierem też się "zrośnie", ja bym chyba gościowi coś urwał.
Moje deski leżą już 2 lata - niestety jeszcze nie lakierowane przykryte za to folią i gruba warstwą papieru.
Jak sprawdzałem ostatnio nie widziałem ani 1 szpary.
Deski są na pióro i wpóst, każda przybijana wpustem do legarów - gwoździ stolarskich (takich podobnych do śrubek co to się strasznie cieżko wyciaga) wcale nie żałowałem, ale myslę że dzięki temu wszystko jest ok.