Jak uważacie, czy używanie "mgr" przed nazwiskiem nie jest w złym guście? Sam jestem magistem, ale jakoś wstyd mi się tym chwalić. Gdybym był doktorem albo profesorem to jeszcze rozumię, ale magister to nic wielkiego. Teraz prawie każdy jest magistrem.
Mnie osobiście wydaje się śmieszne i trochę małomiasteczkowe (bez urazy dla ludzi mieszkających w małych miasteczkach) podawanie na wizytówkach mgr Jan Kowalski.