dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 3 z 4
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 66
  1. #41

    Domyślnie

    Cytat Napisał Agnieszka1
    Ale gosc pisze o innym tytule - nie o mgr tylko o mgr inż.
    I wlasnie mamy dwie osoby
    jedna z tytulem mgr
    a druga mgr inż.

    Czy uzycie na wizytowce tytulu mgr inż. tez jest wg ciebie Lidka wstydem?

    I dlaczego jestes smutna?

    Z tego co zrozumiałam, Gość pisze o swojej koleżance, która miała problemy z podstawami rachunków, a teraz robi doktorat na politechnice, w zw. z czym Gość stracił respekt do tego stopnia naukowego

    Moim zdaniem to dobrze, że ona nie pracuje już w „realu”

    A propos mam kolegę architekta, który na maturze nie umiał rozwiązać równania kwadratowego. Jak Boga kocham byłam przekonana że de facto podyktowałam mu już całe zadanie ( już ponad 3 strony), a równanie kwadratowe to formalność. On był oburzony, że ja oczekuję, że da sobie radę sam. Ja byłam w szoku (byliśmy w mat-fizie). Na szczęście wzięlismy się w garść i jakoś przebrnęliśmy przez ten kryzys negatywnych emocji, bo nie był to właściwy moment na takie przeżycia .

    Informacja, że ktoś jest inż. jest istota, tak jak to, że ktoś jest farmaceutą, lekarzem, prawnikiem, księgową, specjalistą od feng shui, czy księdzem

    Z natury jestem smutaskiem, a teraz dodatkowo mam masę smutnych smutków, ale nikt nie chce mnie pocieszać buuuuu

  2. #42

    Domyślnie

    Mam podobne zdanie do goscia. W moim fachu (konczylem oceanotechnike), jesli ktos byl dobry, to szedl po studiach do biura projektowego. Tam zdobywal niezbedne doswiadczenie zawodowe i na ogol (jesli chcial zarabiac prawdziwe pieniadze) ladowal w jakims zagranicznym biurze, lub pracowal dla jakiegos zagranicznego Towarzystwa Klasyfikacyjnego. Doktorat robia w przewazajacej czesci miernoty. Zrobic go jest naprawde latwo.

    Czesc moich znajomych (tych poznanych w ostatnich latach) nawet nie wie, ze jestem po studiach. Ja sie tym nie chwale, mimo ze do lekkich sie one nie zaliczaly (tylko ok 10% udalo sie dojsc do konca).

    pozdrawiam
    Konrad

  3. #43

    Domyślnie

    Lidzia ja cie chetnie pociesze , tylko co na ciebie dziala?
    ogladnij filmiki moze cie rozbawia - mnie niektore ubawily do lez - potrzebne beda do niektorych glosniki
    http://www.madblast.com/index.cfm?ac...tegory&id=9636

    KASO ja tez uwazam ze doktorat robia w przewazajacej czesci miernoty - bynajmniej w tych inzynierskich zawodach.

  4. #44

    Domyślnie

    Cytat Napisał Agnieszka1
    Lidzia ja cie chetnie pociesze , tylko co na ciebie dziala?
    ogladnij filmiki moze cie rozbawia - mnie niektore ubawily do lez - potrzebne beda do niektorych glosniki
    http://www.madblast.com/index.cfm?ac...tegory&id=9636

    KASO ja tez uwazam ze doktorat robia w przewazajacej czesci miernoty - bynajmniej w tych inzynierskich zawodach.
    och dziękuję
    ale chcesz wiedzieć co na mnie troche działa, czy jak wyglada wersja pełna? (jestem diabelnie wymagająca w tym zakresie )
    spróbuje z filmikami, ale jestem komputerowo niedoroazwinieta więc ...

  5. #45

    Domyślnie

    o świetnie komputerowy niedorozwój nie jest dykwalifikujacy starczy kliknąć

  6. #46
    Guest

    Domyślnie

    MGR ?
    Jasne, mocno się zdewaluował. Poddany naporowi czasów i uczelnianej komercji brzmi dziś z lekka staroświecko, trochę jakby trąci myszką.

    Ale czy jest w złym guście ?! (zwłaszcza na wizytówce). Nie czuję tak tego.

  7. #47

    Domyślnie

    Wczesniejsze- to moja opinia.pozdr.
    cele budzą szacunek

  8. #48

    Domyślnie

    mgr ma sens, jeśli służy odróżnieniu od nie-mgr; np. pielęgniarka albo nauczyciel może mieć studia, ale nie musi. Czasami ta różnica jest istotna.

    Albo mgr czy dr; to też miewa znaczenie.

    Bajdełej - wykształcenie wyższe się upowszechniło. I chyba to nie jest dewaluacja tytułu mgr, tylko pozytywne zjawisko. Przed wojną matura była już osiągnięciem, a teraz wokół same magistry, no... pomijając panów prezydentów. [/list]

  9. #49
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... ŻĄDŁO FORUM Avatar JoShi
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Skąd
    mazowieckie
    Posty
    9.894
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    184

    Domyślnie

    Cytat Napisał Anonymous
    Jesli chodzi teraz o dr - zazwyczaj sa to ludzie , ktorzy nie dali sobie rady w pracy np. na budowie a nawet w biurze, sa ciency a cudem studia przeszli i obronili prace lub boja sie tej pracy i zostaja na uczelni . SIedza tam , potem pisza prace i maja dr.
    osobiscie znam przypadek jednej dziewczyny ktora zostala przyjeta do naszej firmy po studiach budowlanych na budowe...
    No wiesz, roznie to bywa z tymi doktoratami. Sama znam pare osob co robilo doktoraty czytajac ksiazki i przepisujac je po swojemu. Ale nie mozna uogolniac. Ja robie doktorat z fizyki doswiadczalnej. Scislej mowiac zajmuje sie elektrycznymi wlasnosciami pewnych skomplikowanych struktur polprzewodnikowych. Moze to zabrzmi jak zarozumialstwo, ale nie kazdy moj kolega czy kolezanka ze studiow bylby w stanie samodzielnie prowadzic takie badana.
    Magister magistrowi nie rowny. Doktor doktorowi tez.

  10. #50

    Domyślnie

    Cytat Napisał JoShi
    Cytat Napisał Anonymous
    Jesli chodzi teraz o dr - zazwyczaj sa to ludzie , ktorzy nie dali sobie rady w pracy np. na budowie a nawet w biurze, sa ciency a cudem studia przeszli i obronili prace lub boja sie tej pracy i zostaja na uczelni . SIedza tam , potem pisza prace i maja dr.
    osobiscie znam przypadek jednej dziewczyny ktora zostala przyjeta do naszej firmy po studiach budowlanych na budowe...
    No wiesz, roznie to bywa z tymi doktoratami. Sama znam pare osob co robilo doktoraty czytajac ksiazki i przepisujac je po swojemu. Ale nie mozna uogolniac. Ja robie doktorat z fizyki doswiadczalnej. Scislej mowiac zajmuje sie elektrycznymi wlasnosciami pewnych skomplikowanych struktur polprzewodnikowych. Moze to zabrzmi jak zarozumialstwo, ale nie kazdy moj kolega czy kolezanka ze studiow bylby w stanie samodzielnie prowadzic takie badana.
    Magister magistrowi nie rowny. Doktor doktorowi tez.
    W takich dziedzinach o ktorych piszesz, robienie doktoratu jest czyms innym (dla mnie zupelnie naturalnym) niz w dziedzinach scisle inzynierskich. W tych drugich (a ja pisalem o "swoim podworku") doktoraty robia dwa rodzaje ludzi. Pierwsi, to Ci o ktorych pisalem i ktorych uwazam w przewazajacej czesci za miernoty - ludzie zaraz po studiach. Drudzy to ludzie na szczycie kariery zawodowej, ktorzy w swoim fachu osiagneli juz wszystko i chca np. swoja wiedze przekazac szerszemu gronu. Lub tez doktorat ma byc niejakim zwienczeniem ich kariery i potwierdzeniem zdobytych kwalifikacji. Tych bardzo cenie i mialem to szczescie, ze w wiekszosci takich ludzi mialem za wykladowcow.

    pozdrawiam
    Konrad

  11. #51
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... ŻĄDŁO FORUM Avatar JoShi
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Skąd
    mazowieckie
    Posty
    9.894
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    184

    Domyślnie

    Cytat Napisał Maggie
    Bajdełej - wykształcenie wyższe się upowszechniło. I chyba to nie jest dewaluacja tytułu mgr, tylko pozytywne zjawisko. Przed wojną matura była już osiągnięciem, a teraz wokół same magistry, no... pomijając panów prezydentów.
    Niestety wedlug mnie jest to negatywne zjawisko. Wraz z upowszechnieniem sie szkolnictwa wyzszego niestety spadla jego jakosc i poziom. Oczywiscie srednio. Poziom niektorych wydzialow pozostal wysoki, ale ogolnie jest bardzo latwo skonczyc studia nie majac zbyt wielkich zdolnosci i umiejetnosci. To dla mnie jest negatywne zjawisko.

  12. #52

    Domyślnie

    A ja jestem dumny z tego że mam tytuł magistra. Tak wewnętrznie dla siebie i dla rodziny. Nie używam tego tytułu gdy się przedstawiam. Nie mam potrzeby chwalenia się. Wizytówki dokumenty cv to co innego.
    Tu zawsze stosuję tym bardziej że działam w dwóch branżach kojarzących się większości z amatorami, partaczami i nieukami.

    Największym osiągnięciem dla mnie była jednak - matura (moja szkoła osiągneła najgorszy wynik na całą Łódź) na 15 osób w klasie 5 z maturą.

    Zgadzam sie że w przypadku tytółów technicznych podanie na wizytówce tytułu jest wręcz koniecznością. Dla klientów mojego ojca jest ważne że mają do czynienia z inżynierem a nie z samozwańczym elektrykiem.
    Tak więc inż czy mgr ma praktyczne zastosowanie a nie tylko tytularne

  13. #53

    Domyślnie

    A ja jestem dumny z tego że mam tytuł magistra. Tak wewnętrznie dla siebie i dla rodziny. Nie używam tego tytułu gdy się przedstawiam. Nie mam potrzeby chwalenia się. Wizytówki dokumenty cv to co innego.
    Tu zawsze stosuję tym bardziej że działam w dwóch branżach kojarzących się większości z amatorami, partaczami i nieukami.

    Największym osiągnięciem dla mnie była jednak - matura (moja szkoła osiągneła najgorszy wynik na całą Łódź) na 15 osób w klasie 5 z maturą.

    Zgadzam sie że w przypadku tytółów technicznych podanie na wizytówce tytułu jest wręcz koniecznością. Dla klientów mojego ojca jest ważne że mają do czynienia z inżynierem a nie z samozwańczym elektrykiem.
    Tak więc inż czy mgr ma praktyczne zastosowanie a nie tylko tytularne

  14. #54
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar zzZZzz
    Zarejestrowany
    Nov 2004
    Skąd
    Warszawa
    Posty
    182

    Domyślnie

    no to dla rozweselnia powiem wam ze kuzyn pracujacy w wojsku ma jednego pana co kocha tytuly :-d
    i nie dosc ze jest Starszym Chorazym sztabowym St.ch.szt czy jak to sie pisze
    to na dokladne trzeba dodac mgr inż. smieja sie ze dopsze ze technika nie trzeba wymieniac dodatkowo

    coz kazdy ma chopla na jakims tam stopniu/punkcie hrhhr
    HEj ho, hej ho, śrubki by się wkręciło ...

  15. #55

    Domyślnie

    Cytat Napisał Mario
    A mnie tam "mgr" nie drażni.... to skrót po prostu jest "można gówno robić" A jak jeszcze do tego "inż" jest to "i nieźle żyć"
    zajebiste muszę zamówić pieczątke z nowym rozwinięciem skrótu
    Potrzebujesz połozyć płytki, zrobić łazienkę itp. pisz na PW.

  16. #56
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    kroyena

    Zarejestrowany
    Jun 2004
    Posty
    8.113
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    84

    Domyślnie

    O jaki nieładny wyraz.
    I tak do piachu, i tak do piachu, tylko pytanie w jakim stylu?
    legendus
    legendus komentarium

  17. #57
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    kroyena

    Zarejestrowany
    Jun 2004
    Posty
    8.113
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    84

    Domyślnie

    No nie wiem czy stylowe jest używanie tytułu mgr jak mamy do czynienia z wylędarniami magistrów?

    Agnieszk1
    Ale gosc pisze o innym tytule - nie o mgr tylko o mgr inż.
    I wlasnie mamy dwie osoby
    jedna z tytulem mgr
    a druga mgr inż.
    Moim zdaniem w takim przypadku to mogą stosować łączny tytuł co najwyżej na tabliczce na drzwiach.
    I tak do piachu, i tak do piachu, tylko pytanie w jakim stylu?
    legendus
    legendus komentarium

  18. #58

    Domyślnie

    Tytułów zawodowych należy moim zdaniem używać przy okazji kontaktów zawodowych. A czy jest się czym chwalić ?: magister to tytuł z najniższego szczebla naukowego a inżynier to synonim najwyższych osiągnięć zawodowych. Chyba to wyjaśnia mój pogląd na tytuły przed nazwiskami. Pozdrawiam
    PS: A co ma napisać sobie licencjat ? Jeszcze takiego nie spotkałem ale......
    Lepiej .......... nie mówić !

  19. #59

    Domyślnie

    Jak bedziecie na cmentarzu to z ciekawosci prosze sie rozejrzeć po nagrobkach ile to mamy pochowanych magistrow ....ehh szkoda gadać

    z moich obserwacji wynika ze im wiekszy" matoł " był tym bardziej z tego tytułu korzystał i go podkreslał w życiu codziennym

  20. #60

    Domyślnie

    Znam takich, co sobie na nagrobku kazali napisać "doktor taki a taki" co oczywiście życia im nie wróciło. Osobiście uważam, że poza naprawdę uzasadnionymi sytuacjami zawodowymi, gdzie podanie posiadanego tytułu jest naprawdę niezbędne, legitymowanie się literkami przed nazwiskiem jest śmieszne i bardzo drobnomieszczańskie. I raczej świadczy o małości niż o wielkości tego, kto się tytułem posługuje. Prawdziwie wielcy najczęściej nie afiszują się z tym.
    "Każdy człowiek jest wart o połowę mniej niz mu się wydaje i dwa razy wiecej niz przyznaje mu ogół"
    gg: 7493536

Strona 3 z 4

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony