myślę, że sytuacja byłaby trochę inna, gdyby ona miała swoje mieszkanie np. a tak mieszka u ciebie, w razie rozstania ona zostaje z niczym i ma problem, dlatego robi wszystko, żebyś nie odszedł, za wszelką cenę chce utrzymać status quo. Przypuszczam, że nawet jakby nakryła cię w łóżku z inną, to by gotowa była wybaczyć, byleby cię zatrzymać i mieć to, co ma. Rozwód to pewnie dla niej wstyd i poczucie, że nie tak miało być, że ma swoje lata, że nikogo nie pozna, że będzie wiecznie sama i samotna, więc woli kisić się w tym pseudo-związku. Mam nadzieję, że się mylę ale obawiam się, że jednak będzie parła do posiadania dziecka z twoją zgodą lub pomimo jej braku - po prostu wymyśli, ze jak już urodzi, to ty nei odejdziesz.
Także jak chcesz być szczęśliwy i nie chcesz unieszczęśliwiać żony, to twoja w tym głowa, żeby załatwić wszystkie kwestie związane z rozstaniem i rozwodem, bo mam wrażenie, że na jej pomoc w tym temacie nie masz co liczyć