Wiecie co, interesuje mnie ten przypadek, że robocizna/m2 ma kosztować tyle ile kafelki/m2. W jaki sposób fachowiec sprawdza cenę materiału?
Każe sobie pokazać fakturę ?
A może ma w głowie katalog zbiorczy wszystkich producentów i improterów i jak widzi płytki to mu cena wyskakuje automatycznie przed oczka?

Nie no, naprawdę to jest niezłe. Można by to przenieść na inne dziedziny życia. Weźmy takiego fotografa. Odbitki - cena wg klasy filmu i aparatu fotograficznego (trzeba przynieść i pokazać). O, albo myjnia samochodowa. Cena mycia uzależniona od marki samochodu.