Witam wszystkich.
Mam taki problem.
Płytki położone na osb po ok 1 m-cu odpadły. Płyta była wcześniej smarowana masą szczepialną. No i odpadły. No i teraz postanowiłem zerwać płytki. Odchodziły lekutko, klej nie związał z płytą. Teraz płytę zmatowiłem papierem ściernym, zamierzam jeszcze szczotą drucianą. I tak sobie wymyśliłem, czy na tak przygotowane dechy nie dać tynku mineralnego (baranek lub kornik) co by lepiej związać klej z podłożem. Tylko czy klej do płytek złapie się z tynkiem min, a tynk z płytą osb? Robił ktoś z Was coś takiego? No i czy przyszywać do płyty siatkę, taką elewacyjną, ewentualnie Rabitza? No i klej do trudnych podłoży oczywiście. Teraz robię to sam i chcę żeby to miało sens i udowodnić dziadom co to robili, że odwalili kaszanę.
Pozdrawiam.