-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
dom w mieście - projekt dopasowany do potrzeb;)
Witam!
Przyszedł czas i na nas - zaczynamy! Na nas czyli Martę i Bartka oraz psa - Kazika
Najpierw było dłuuuugie poszukiwanie działki:
- za droga,
- za daleko,
- niezbyt dobra komunikacja,
- za mała,
- za duża,
- nieustawna.... i tak dalej.
W końcu się znalazła ( a w zasadzie cierpliwie wyszukał Bartek) ! Prawie kwadratowa (29x29), w drodze wewnętrznej, wokół niska zabudowa - domy jednorodzinne, do przystanku tramwajowego ok 500 m, cisza i spokój. I nawet nie zrujnowała nas zupełnie (jeszcze;p)
Później szukanie projektu... skończyło się na indywidualnym, bo tylko taki mieści to co chcemy i tak jak chcemy. W końcu ma być to dom 'na zawsze'
Jeszcze dalej - gaz, prąd, woda i kanalizacja a na końcu budowa drogi. Najdłużej rzecz jasna trwało przyłączanie wody i kanalizacji.
Jak już wszystko było (i nawet pozwolenie na budowę się uprawomocniło) przyszedł czas na szukanie ekip i kierownika (w zasadzie szuka się wciąż).
Doszliśmy też do wniosku, że projekt (nawet ten indywidualny;p) wymaga przeróbek.
I tak na tą chwilę:
startujemy wiosną (jak tylko pogoda pozwoli) a w międzyczasie dopracowujemy co i jak w środku ma wyglądać, żeby było funkcjonalnie. Za chwilę przyjdzie czas na poszukiwania hurtowni budowlanej, kolejnych ekip, rodzaju ogrodzenia itd.
Dlatego też postanowiliśmy dzielić się wszystkimi etapami na forum.
Bardzo liczymy na Waszą pomoc i opinie, cenne wskazówki i porady. Z chęcią;p przyjmiemy też konstruktywną krytykę.
Jak na pierwszy post - wystarczy. W wolnej chwili załączę rzuty, usytuowanie na działce.
Zapraszam do podglądania i komentowania.
Marta
-
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
-
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
Wrzucam usytuowanie budynku na działce i pogląd na to jak działka jest położona.
Zapomniałam dodać: wjazd jest od północy, zatem taras od południowego zachodu a garaż północnego wschodu. Obok i naprzeciwko są działki budowlane - zabudowa niska, jednorodzinna, a za naszą działką - działka miejska.
Zanim jednak zaczniemy robić cokolwiek związanego z budową fundamentów musimy wymienić grunt;/ Wg badań geologicznych na całej powierzchni działki na głębokości 1,8 m znajduje się grunt nasypowy... Czyli z tego co wiemy po budowie drogi - kamole, stary beton, cegły i śmieci. Sprzęt do usunięcia i wywiezienia mamy już zapewniony. Potrzebujemy miejsca do wywiezienia (ktoś kojarzy jakieś miejsce na północy Wrocławia?) oraz materiał którym zastąpimy grunt. Co polecacie? Piasek czy inny łatwo zagęszczalny materiał? Grunt wymienimy prawdopodobnie tylko pod budynkiem z zapasem. Ale i tak koszty będą spore
Wracając do kierownika budowy - spotkaliśmy się już z kilkoma, ale nie jesteśmy przekonani. Oboje pracujemy, a Bartek raczej więcej niż mniej, więc potrzebny nam ktoś kto często zajrzy na budowę, załatwi niezbędne papiery i generalnie nie będzie tylko od podpisywania. Coś jak 'inwestor zastępczy'. Ja oczywiście cały czas jestem na miejscu, ale będąc szczerym - niewiele wiem o budowaniu domu, a kolejne przeczytane tematy coraz bardziej mnie przerażają. Jeśli macie kogoś godnego polecenia (Wrocław) proszę o pw.
Ostatnio edytowane przez Miłosiak ; 04-11-2016 o 07:13
Powód: kierunki świata na działce;)
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
W końcu! W końcu się zaczęło
Oczywiście w międzyczasie znaleźliśmy kierownika budowy, zorganizowaliśmy dziennik i zgłosiliśmy chęć działań.
Wybraliśmy hurtownię budowlaną, zakupiliśmy stal i deski i nawet prawie blaszak
Pogoda łaskawa (no może nie dziś;p) zatem nie było na co czekać i 28.02.2017r pierwsza łopata wbita! A w zasadzie nie łopata a łycha, bo łopatą ciężko byłoby te 1,8m wybrać.
Nie sądziłam, że dziura w ziemi może budzić tyyyle emocji! I nie chodzi o stres (chociaż to oczywiście też), ale o fakt, że tu właśnie, za chwilę, za jakiś czas będzie się działo nasze codzienne życie
Panowie kopią i lada moment zasypują. Po wywiezieniu ziemi, nastał czas przywiezienia piachu. Nie obyło się bez problemu bo 'pani Marto, ten piach to beznadziejny, ja takiego nie chcę, chcę lepszy, proszę podjąć decyzję;p'. To z dzisiaj, 8 rano - inwestorka budzi się kawą, a inwestor śpi po przepracowanej nocy Ale nie ma zmiłuj - 8.05 telefon od wykonawcy z taką właśnie informacją. Wszystko na szczęście wyjaśnione, piasek wymieniony i czas na kolejne kroki.
Geodeta do tycznia osi budynku zorganizowany, panowie od przyłącza wod-kan również. W przyszłym tygodniu (oby!) przyjedzie blaszak. Swoją drogą, daliśmy ciała i okazuje się, pomimo wcześniejszego rozeznania, że taki garaż to nie hop-siup. Trzeba poczekać Jak i na rozdzielnicę budowlaną, bo to co miało być 'na 100% do końca lutego' nagle ma poślizgi. Ot! życie!
Ale póki co jesteśmy w euforii, że cokolwiek się dzieje i nic nam tego uczucia (jeszcze;p) nie popsuło.
Jak już będzie co fotografować to wrzucę zdjęcia, bo póki co - dziura w ziemi.
-
moim zdaniem miejsce gdzie na planie stoi słup jest całkiem niezły na kominek dwu lub trzystronny. Kanapę będziecie mieli tyłem do ogrodu?
Nie chcecie łączyć garażu z domem?
Nie obawiacie się, że zlew jest trochę daleko od lodówki?
Ostatnio edytowane przez Elfir ; 02-03-2017 o 21:17
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
Jak miło, że ktoś jednak czyta
Już odpowiadam:
-słupek w salonie to właśnie miejsce gdzie będzie kominek. Nie może być narożny ze względu na to, że chcemy duży, rodzinny stół w jadalni. Taki przynajmniej na 6-8 osób. I po policzeniu i pomierzeniu z architekt wnętrz wyszło na to, że podczas używania kominka nikt nie wytrzymałby siedząc na krześle przy stole, bo byłoby zwyczajnie za gorąco;
- garaż jak najbardziej jest połączony z domem przez kotłownio-pralnię. Wejście do niej znajduje się pod schodami, a z niej do garażu;
- kanapę tyłem i bokiem do ogrodu. Zwróć uwagę, że jest też drugie okno i wyjście między kanapą a telewizorem, i tam też mamy widok na ogród,
- co do zlewu- lodówka znalazła miejsce w głębokiej zabudowie, żeby był bliżej niej musiałby być na miejscu płyty gazowej, a płyta gazowa musi zostać tam gdzie jest Nie mam pdfów po zmianach architekt, jak będę je miała to załączę (może do tej pory nauczę się załączać większe, czytelniejsze pliki). Mam tylko dwg i to wrzucam, żeby był pogląd jak to wygląda na tą chwilę.
Jeśli masz pomysł na inne rozmieszczenie sprzętów w kuchni - bardzo prosimy. Póki co wciąż mamy 'tylko' dziurę w ziemi więc wszystko można zmienić
Co do postępów na placu boju:
- dziura już zasypana piaskiem, czas na ubijanie;
- jest już RB !
- i uwaga! udało mi się cudem załatwić blaszak na poniedziałek. A zamówiłam go w ...piątek. Pani chyba zlitowała się nad moim żałosnym, chlipiącym głosem.
Z minusów:
- wykonawca podsumował nam pierwszy etap czyli wymianę gruntu (jak ktoś chce znać szczegóły finansowe to mogę napisać pw, ale aż żal się przyznawać oficjalnie;( ). Z grubsza zgadza się z umową jaką podpisaliśmy, ale pojawiły się 'koszty dodatkowe' (o niespodzianka!) o których to właśnie jedziemy porozmawiać jutro z rana. Trochę nam wykonawca 'zaszalał' i chyba trzeba studzić zapędy od początku. Przyznać jednak musimy, że jak do tej pory pan sprawuje się bez zarzutu - jest porządek i wszystko na czas lub nawet przed.
Załączam wycinki dwg z kuchnią oraz pierwsze zdjęcie ze stanem aktualnym
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
ok! teraz zrozumiałam - nie zlikwidowaliśmy tego duuużego słupka gdzie będzie kominek. W wersji pierwotnej konstruktor 'dorzucił' nam mały słupek podtrzymujący antresolę, który znajdował się mniej więcej między stołem jadalnianym a kanapą. I ten właśnie został usunięty,ale rzut który zamieściłam faktycznie go już nie posiada. Przepraszam za wprowadzanie zamieszania.
Ostatnio edytowane przez Miłosiak ; 05-03-2017 o 13:25
-
jesteście pewni wyboru płyty gazowej i tłustych osadów z mazutu na szafkach?
Czy nie wygodniej z garażu wchodzić do wiatrołapu, zamiast biegać dookoła schodów by zdjąć buty i kurtkę?
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
Aktualności :
- grunt zagęszczony prawidłowo,
- chudziak wylany, ławy 'uzbrojone' i zalane.
- zaczynamy murować bloczki. A w zasadzie nie my , tylko wykonawca rzecz jasna.
W międzyczasie nie obyło się bez problemów, a jakże... 'Niedoliczny' beton na ławy, trzeba było domówić i dowieźć, na szczęście udało się płynnie - tzn tego samego dnia, bez przerw.
- w piątek wiercimy studnię na potrzeby własne ogródka i dalszych etapów budowy. Miejmy nadzieję, że woda będzie tam gdzie ma być i nie będzie wiercenia 'na darmo'; w razie czego - zamawialiście kiedyś beczkowóz z wodą (sąsiad jednak za daleko, żeby pożyczać) ;p
- w sobotę układamy 'bednarkę' i w niedzielę upragniony urlop
Żeby nie było kolorowo - pies Kazik przed samym urlopem musiał się rozchorować i na dodatek wygasło mu szczepienie niezbędne do wyjazdu...
jeszcze tylko 3 dni, 3 dni i na chwilę oderwiemy się od radosnej, ale trudnej do ogarnięcia rzeczywistości
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
jeszcze zapytam:
dostałam zlecenie znalezienia pompy , gdyby jednak woda się znalazła tam gdzie ma być (zakładamy wiercenie do 12m). Potrzebujemy jej teraz - na potrzeby budowy i później - na potrzeby ogrodu. Średnica studni 110 mm. Pompa ma być głębinowa. Tyle wiedzy mam Podpowie ktoś czego ja mam właściwie szukać - tzn jaką wydajność/ markę/cenę itd? Może macie godny polecenia sklep we Wrocławiu gdzie ktoś mi doradzi?
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
Płyta wyschła jak należy i podlało ją jak należy (o wspaniała pogodo!). Miało być trochę więcej przerwy, bo wykonawca chciał zacząć drugą budowę korzystając z 'przerwy technologicznej' u nas, ale jako to z planami bywa - poszło zupełnie inaczej Zatem po Wielkanocy wjechały pustaki Porotherm dryfix no i ... mury pną się do góry.
Trochę martwi nas wysokość położenia poziomu podłogi w domu względem podwórka. Nawieźliśmy już masę ziemi ( w celu wyrównania do poziomu drogi) a wydaje się , że niestety i tak będą schodki z tarasu oraz dodatkowy schodek przed domem. Pożyjemy - zobaczymy. Może się to jakoś 'zneutralizuje;p'.Nawieźć ziemi więcej nie można bo podwórko byłoby wyższe niż poziom drogi i studzienek.
Z problemów bieżących: nasze pustaki mają mikropęknięcia (każda paleta w zasadzie) do głębokości 1-1,5cm maks. Zapytaliśmy już wszystkich możliwych czy to normalne (i ponoć tak), ale czy w Waszym przypadku też to tak wyglądało?
Ciągle męczymy też temat ogrodzenia: panele z siatki zostają (boki i tył), ale okazuje się że lepiej będzie zrobić fundament lany (bo różne poziomy okolicznych działek, bo sąsiad z boku jeszcze nie wyrównał i w końcu : bo chcemy porządnie). No i tu pojawia się kolejny problem : nikt nie chce się tego podjąć;p
'o, pani! ile to będzie kosztowało, a ile to czasu, a ile zachodu...' itd. itp. Zatem może Wy znacie kogoś z terenu Wrocławia (i okolic) kto takie rzeczy wykonuje?
No i tyle na tą chwilę Jedziemy zobaczyć co tam wykonawca wymurował (bo krzyczy już, że strop za tydzień ) i grabić, grabić, grabić ziemię i zbierać to co panowie od równania działki po okolicznych porozsypywali;p
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
Jak pomyślę co się przez te, już prawie, 4 miesiące wydarzyło to nie mogę tego ogarnąć
Piętro faktycznie powoli powstawało, a w zasadzie 2 warstwy pustaków i wieniec, bo potem już tylko więźba (mamy użytkowe poddasze). Wyglądało to mniej więcej tak:
To poszło całkiem sprawnie. Gorzej było z płotem i nieszczęsną skarpą. Ponieważ lato było jakie było i mieliśmy sporo opadów, to nasza nawieziona w milionach ton ziemia spływała i spływała do sąsiada. Dni mijały, a ani trawa ani chwasty nie chciały zarosnąć skarpy. Postanowiliśmy poprosić o pomoc fachowców. Sporo było pomysłów jak tą skarpę zagospodarować, ale stanęło na geokracie i obsianiu jej trawą. Rzecz jasna trzeba było dowieźć kolejne 'trochę ziemi'.
Dla zainteresowanych geokrata wygląda tak:
Stosuje się ją często przy autostradach i na wałach. Pan Wojtek (dla zainteresowanych kontakt pw) spisał się genialnie! Było sprawnie, słownie, skutecznie i w rozsądnej cenie. Planujemy dalszą współpracę w związku z zagospodarowaniem podwórka, ale w tym roku braknie nam czasu. Zapewne jednak opiszę i pokażę efekty
Ostatnio edytowane przez Miłosiak ; 24-10-2017 o 22:34
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
Zdecydowanie więcej problemów było z płotem. Jak napisałam wcześniej - po stronie gdzie mamy skarpę wkopaliśmy w ziemię metalowe rury, w które miały być wstawione słupki i na nich miała zostać zamontowana siatka. Zdecydowaliśmy się na siatkę panelową, 150 cm, kolor antracyt - jak widać na wizualizacji - powinna w miarę współgrać z wyglądem domu.
Umówiliśmy się z wykonawcą na wykonanie płotu z 3 stron. Miał wykopać dziury na słupki na ok 80 cm wgłąb ziemi, następnie osadzić je i zabetonować. Dziury zostały wykopane, a jakże, beton przyjechał, słupki czekały na zabetonowanie. Wtedy właśnie musiałam już iść do pracy. W pracy, pod wieczór dostałam telefon , że pierwsza część prac jest już wykonana - czyli słupki stoją. Jakież było nasze zdziwienie, gdy następnego dnia pojechaliśmy nacieszyć oko. Otóż słupki mogliśmy wyjąć jedną ręką, a na dodatek były 'zabetonowane' na 20 cm. . . Gdzie sens, gdzie logika? Zapytacie - po co było kopać te dziury, i po co wlewać w nie beton? No cóż, też nie wiemy...
Oszczędzając całej historii, bo trochę jeszcze trwała - ta mała wpadeczka została naprawiona. Słupki znalazły swoje miejsce na odpowiedniej głębokości, dojechała prefabrykowana, najzwyklejsza podmurówka, a na końcu siatka panelowa. Dzisiaj - jesteśmy zadowoleni, ogrodzenie wygląda tak jak miało wyglądać i wbrew czarnym scenariuszom - jest solidne.
Wygląda tak:
Załącznik 399424Załącznik 399425
Lepszych zdjęć nie mam aktualnie na komputerze.
Nie wiem czy to reguła, że wykonawcy wykorzystują każdą chwilę żeby Cię trochę naciąć, ale wygląda na to że dość często. I z pewnością sprawdza się powszechna rada : nie płać zanim nie zostanie zrobione. W tym wypadku z pewnością nas to uratowało. Czy polecimy wykonawcę? No cóż - tak naprawdę to on razem z Bartkiem wymyślili patent na rury w skarpie i w ogóle całą koncepcję ogrodzenia. Ostatecznie płot wygląda bardzo dobrze. Trzeba tylko krok po kroku, milimetr po milimetrze, etap po etapie wyjaśnić czego się oczekuje. Ale nie wiem czy tego da się nauczyć
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
Mamy piętro, mamy skarpę, mamy płot - czas na więźbę
Wykonawca dachu - z polecenia wykonawcy stanu zerowego.
Jak wszystko do tej pory - więźba zaczęła powstawać z opóźnieniem Nie mam pojęcia ile pracy i czasu poświęcają inwestorzy, którzy budują i wykańczają dom w 1 rok. Szacun! Może to kwestia tego, żeby być na miejscu? U nas jest to niemożliwe, więc działamy trochę wolniej.
Drewno na więźbę zamówił dekarz w zaprzyjaźnionym tartaku. Materiał na dach, a w zasadzie dachówkę - Koramic Orea 9 - zamówiliśmy w hurtowni, która do tej pory nas zaopatrywała. Rozważaliśmy PCD na Karmelkowej i kilka innych hurtowni, ale i tak Budinpol dał nam najlepsze warunki. Pewnie ze względu na wcześniejszą współpracę, a także na bliskość od budowy.
Jak już przestało lać to zaczęło wiać - i powstająca więźba i dach spędzały nam sen z powiek. Kilka zdjęć:
Załącznik 399428Załącznik 399429Załącznik 399430
Resztę akcesoriów, jak: płotki, stopnie kominiarskie, wyłaz, rynny zamówił dekarz.Okna dachowe zostały po naszej stronie. Komin zdecydowaliśmy się wykonać z cegły klinkierowej w kolorze dachu. Lepsza trwałość a i prezentuje się całkiem w porządku.
Zanim dachówka została położona (co właśnie się dzieje) na budowę wrócił wykonawca stanu surowego i podmurował ściany szczytowe, wspomniany komin, a także ściany działowe na poddaszu. Zostały też wstawione 4 metalowe słupki podtrzymujące dach (wykonane na zamówienie).
Ostatnio edytowane przez Miłosiak ; 24-10-2017 o 22:17
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
Tagi dla tego tematu
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
- BB Code jest aktywny(e)
- Emotikony są aktywny(e)
- [IMG] kod jest aktywny(e)
- [VIDEO] code is aktywny(e)
- HTML kod jest wyłączony
Zasady na forum