Albo! Wsypać na szybko 15-20cm, pozamiatać, przedmuchać i murować na piankę drugą warstwę. Jak już druga warstwa będzie zrobiona to wsypać jakąś tam ilość perlitu raz jeszcze. Niektóre kanały będą miały więcej nasypane, inne mniej. Jedne bedą pianką oddzielone a inne do samego dołu.
Czy to nie będzie lepsze rozwiązanie niż sobie darować całkiem perlit? Tzn różne ilości perlitu w komorach/ kanałach porothermu zamiast wcale go nie dawać?
PS. Cieszy mnie ten widok:
Zwiastuje przejście do kolejnego etapu budowy domu z jednoczesnym pozostawieniem brudnego betonu, błota na długi czas. Koniec zabawy w ziemi na ładnych parę tygodni (no bo z murarki to i schody i taras trzeba zrobić więc pewnie jakiś fundament bo kostka brukowa na tarasie średnio mi się podoba).
Pozdrawiam
Karol