Witam,
od kilku lat walczę z remontem domu i jestem na etapie "wykańczania" ścian.
Nie potrafię sobie poradzić z dylematem co wybrać żeby ściany wykończyć i żeby służyły jak najdłużej bez pęknięć (mieszkam na szkodach górniczych).
Ściany zostały już wyrównane ręcznym nałożeniem tynków cementowych (są naprawdę proste i "do kąta"). Nie mniej jednak przyjąłem że na te tynki chciałbym teraz położyć coś (gipsowego) w celu ostatecznego wygładzenia przed malowaniem.
Pytając o tynki gipsowe słyszę: "tynk na tynk się nie nakłada"; "nie ma problemu, nałożymy"
Pytając o gładzie słyszę: "najpierw połóż siatkę i klej żeby wszystkie dziurki pozaklejać co by mniej gładzi poszło i potem gładź"
Wiec moje pytanie do ekspertów na forum: czy rzeczywiście tynk gipsowy na tyk cementowy nie można położyć? jakie jest ryzyko? Co w takiej sytuacji zaproponowalibyście, nie ukrywam że zależy mi na czasie i $
Wolałbym położyć maszynowo tynki gipsowe później sufity podwieszane gładzią wykończyć i temat zamknięty.
Czekam na opinie.