Bez skrupułów od razu wywalałbym mało dokładnych wykonawców z budowy. Jeżeli miałbym pierwszy sygnał fuszerki, czy nieakceptowalnej przeze mnie dokładności - to bym dziękował, nie licząc na poprawki i poprawę. Niestety obawiałem się opóźnień, nie miałem ekipy rezerwowej, wiadomo też że na dobre ekipy trzeba długo czekać i tolerowałem szczególnie jednego wykonawcę, po którym i tak musiałem poprawiać.... Wolałbym opóźnić budowę o rok niż codziennie widzieć fuszerki. Mimo, że pilnowałem dosyć dobrze każdy etap budowy, to jeszcze dokładniej bym, pilnował ...