Witam,
szukam kogoś kto podpowie jak to dziadostwo dobrze zestroić/poprawić. Dom parter + poddasze Powierzchnia użytkowa 155m. Na ścianach 20 cm styropianu, w podłodze 15, poddasze 30 cm wełny w skosach i pod jętkami, nad jętkami do szczytu 10-15 cm jakiejś słabszej wełny. Rekuperacja + GWC rurowy ok 45m. Podłogówka po całości. Kocioł DeDietrich 24kW, później sprzęgło, później 2 rozdzielacze (parter i piętro) z zaworem 3D z tym, że bez przepływomierzy. W domu zainstalowane są 2 drabinki w łazienkach i 3 grzejniki (pralnia, kotłownia, garaż) przy czym obwody grzejnikowe są zamknięte. Pierwszy problem to różnica temperatur na wyjściach zasilania na sprzęgle. Czy to może być wywołane nieokrzesanymi przepływami? Kolejny problem to czujnik (sterownik) pieca tylko na parterze - nie wiem jak zbilansować różnice między kondygnacjami. No i jeszcze nie posiadam czujnika pogodowego. Zużycie gazu (mierzone oststnio - mrozy) to 7-11m3 - różnice mogą wynikać z temp. zew. ale i mojego grzebania przy nastawach. No i jak to jest z ustawieniem temp na kotle? Przy 40na terowniku widziałem, że raz pracuje a raz odpoczywa. Po zmniejszeniu na 35 pracował ciągiem, o dziwo wszystkie pomieszczenia były w miarę równomiernie dogrzane ale to wtedy zużył 11 m3. Nie podzielam wizji mojego instalatora co do ustawień i dopóki sam tego konkretnie nie ogarnę spał dobrze nie będę. Proszę kogoś mądrzejszego ode mnie o rzeczową pomoc. Pozdrawiam