Powinien. Tylko wyobraź sobie, że ten profil może kupić mała firma, w której pracownicy są z łapanki w miarę jak się trafi zlecenie, a może też z dobrej, renomowanej firmy pracującej w najwyższych standardach. Załóżmy, że obie firmy mają ten sam "przepis" na okno. Tylko jedna zrobi to na zużytych maszynach ręczną miarką odmierzając elementy a inna na zautomatyzowanym parku maszynowym. Kolejna zależność- jedna trzyma profile pod chmurką (teraz są zmrożone i kruche) a druga w odpowiedniej hali. A to dopiero początek. Każdy z nich dołozy /lub nie/ coś od siebie a jeszcze montażyści.. ...