Witajcie, potrzebuję waszej pomocy. Wszystko zaczęło się od tego, że mój pies ( weźmy szczeniaczka, syn się ucieszy, będzie super!), pogryzł kabel idący od puszki, do siłownika bramy uchylnej ( dziś trzeci raz ). Oczywiście po naciśnięciu guzika otwierania bramy, było wielkie jeb, błysk i tyle. Wywaliło bezpiecznik na płytce oraz w rozdzielni. Kabel wymieniony, bezpiecznik też. Niestety brama nie działa jak należy, po naciśnięciu otwarcia, jedno skrzydło uchyla się o kilka centymetrów i staje. Powtarza się to kilka razy, aż załapie i wtedy się otwiera całkiem. W trakcie otwierania, bramy nie da się zatrzymać, kiedyś naciśnięcie jeszcze raz guzika stopowało bramę, teraz na chwilę się zatrzymuje i jedzie dalej. Wygląda to tak jakby jakiś stycznik nie działał jak należy ( przy płytce słychać klikanie, jak załapie dobrze to klika dwa razy, jak źle to raz). Na dodatek brama działa na czas otwierania ( ustawiane pokrętłem) teraz tak nie jest, otwiera się od A do Z na całą rozpiętość sterownika. Powiedzcie mistrzowie czy da się coś z tym zrobić? Siłowniki to V2 CALYPSO 500, a centrala sterująca taka jak ta https://napedy24.pl/centrala-steruja...-7-p-1334.html
Pozdrawiam