Co myślicie o piecykach wolnostojących na pellet z dystrybucją gorącego powietrza?

Mam dom który teraz nie ma wcale ogrzewania ale ma kominy. Chciałem założyć do niego piec na zgazowywanie drewna, ale z tego co się naczytałem wcale nie jest tak fajnie, i trzeba mieć gdzie trzymać kilkanaście metrów drzewa, suche na ten rok, i schnące na następne lata.

Dom ma parter, piętro i strych, jest w prostokącie ma 11 na 5 metrów.
Parter na parterze jest garaż, warsztat i pomieszczenie na opał obecnie w 60 % wypełnione drzewem. Całość nie ocieplona i nieszczelna ciepło ucieka tamtędy w masakryczny sposób. Docelowo będą nowe drzwi, okno i zamiast garażu, salon z szklanymi drzwiami/oknem.
Piętro pokój, kuchnia, łazienka, korytarz. Szczelne okna.
Strych nie ocieplony dach tylko blacha.

Tak jest: http://cieplowlasciwie.pl/wynik/1yz6
Tak będzie http://cieplowlasciwie.pl/wynik/1yz9

Na działce są dwa domy, ten bliżej ulicy ma gaz, niestety popełniłem błąd i nie założyłem go od razu do drugiego budynku.

Tyle słowem wstępu.

Teraz chce użytkować ten drugi nie ogrzewany dom, największy dylemat - nie wiem jak długo ktoś będzie tam mieszkać.
Z rzeczy pewnych dom będzie obłożony styropianem 10 albo 15.
I wszystkie i drzwi okna będą szczelne.
Na 90% na zimę 17/18 garaż pozostanie garażem i będzie przez niego uciekać ciepło.


Nie wiem czy pchać się w kosza instalacji gazu + podłogowe ogrzewanie na piętrze w roku 2017. na parterze w 2018 ( fundusze )
Bo naczytałem się o tym pellecie i widzę to Piec,piecyk na pellet ARTEL SUBTILE 8 kW+DGP http://allegro.pl/piec-piecyk-na-pel...698287117.html.

I tak sobie myślę czy taki piecyk dałby rade ograć to piętro jakby stał w kuchni i pociągnąć od niego rury do pokoju i łazienki? +/- 37 m2 po podłodze i 100m3. + ewentualnie warsztatu na parterze +/- 10m2 i 25m3. Przy kiepskiej lub umiarkowane, izolacji termicznej.

Plusy pelletu
+ Koszt instalacji powinien zamknąć się w 10k, z czego 70% to cena pieca reszta kilka rurek.
+ Jeśli za 7 lat stwierdzę stać mnie na budowę nowego domu i spuszczam wodę z instalacji cwu zamykam drzwi i po temacie.
+ Automatyka, rozpalanie gaszenie jak przy gazie.

Minusy
- Pellet jest drogi w okolicy oscyluje między 900 a 1000 zł za tonę
- Mały zasobnik na pellet i przynajmniej raz dziennie trzeba by zasypać te 15 kg.


Plusy gaz + podłogówka
+ Automatyka
+ Ciepła podłoga

Minusy
- Koszt;
-- piec kondensacyjny z zasobnikiem na ciepłą wodę +/- 9000
-- skucie podłóg na piętrze (przekuj warstwa stropu, lesz, cienka wylewka), wybranie leszu, położenie styropianu, rurek +/- 0 zł ewentualnie 350 zł za kontener na gruz czyli +/- 1000 za całość
-- materiał styropian, rurki, szafka, zawory + wylewka robiona przez kogoś +/- 110 za metr, czyli samo piętro 5000
-- hydraulik do podłączenia pieca z szafkami i pętli z szafkami + próby ciśnieniowe itp, nie wiem ale pewnie 1000-1500
-- podłogówka na parterze w 2018 +/- 5000

- przebudowa gazociągu na podwórku;
-- projekt ??zł
-- wykonanie ?? zł
-- materiał ??zł
-- wykopy + rozbieranie kostki ułożonej dookoła domu ??zł
--całość nie wiem 3000 ?

- Przy zaprzestaniu użytkowania zimą, ogromnym problemem wydaje mi się woda w rurkach w podłodze, nawet jeśli całość instalacji zalać drogim glikolem to mam wątpliwości czy aby nie zamarznie i nie rozsadzi rurek czyniąc bez użyteczną instalacje. Teoretycznie można by próbować spuszczać przy pomocy powietrza z kompresora ale i tak obawa istnieje. W najgorszym wypadku zalać glikolem i grzać na 2-3 stopnie byle nie zamarzło.

rozsądek mówi olej gaz i tą podłogówkę

Ktoś ma taki piecyk na pellet pomoże opinią radą czy jest sens się w to pchać?