Całe życie gotowałem na gazowej. W bloku miałem ceramiczną elektryczną (indukcje wtedy kosztowały majątek). Powiedziałem wtedy nigdy więcej ceramicznej - w domu będę miał gazową. Kupiłem działkę bez gazu. Pomyślałem że w takim razie pod zlewem będzie stała butla. Indukcje potaniały ale miałem skojarzenia z płytą ceramiczną i jej nie chciałem. Znajomy który kupował dla nas sprzęty namówił na indukcję. Kompletnie inna jakość gotowanie w porównaniu do gazowej która od biedy jest dla mnie akceptowalna choć niechętnie. Jest uciazliwa i kiepsko sterowalna. O płycie ceramicznej - nigdy - wolałbym gotować na butli turystycznej.
Płyta tania indukcyjna (taka jednopolowa) - mam w firmie i rzeczywiście jest tam problem z modulacją mocy. W płycie normalnej (mam boscha) tego kłopotu nie mam. Tyle z moich skromnych doświadczeń.