Znajomy opowiadał, że jego dalszy znajomy znajomego ma inteligentny dom i może odciąć prąd do każdego gniazdka osobno. Macie jakieś argumenty za takim rozwiązaniem? Bo dla mnie inteligenty dom to się raczej kojarzył z regulacją temperatury w każdym pokoju albo wyłączaniem światłą w całym budynku z jednego miejsca a nie z takim bajerem.
Po co chcieć odcinać 220V do każdego gniazdka?