W sierpniu zeszłego roku wprowadziłem się do segmentu w budynku czterorodzinnym wybudowanym w roku 2015 przez wydawało się profesjonalną firmę budowlaną wynajętą przez dewelopera. W okresie ostatniej zimy, gdy przyszły większe mrozy w trzech narożnych pokojach odkryłem ślady zagrzybienia spowodowane przemarzaniem ścian. Deweloper przyznał się do błędu w sztuce, gdyż na róg budynku wprowadzono element żelbetowy bez odpowiedniej izolacji na zewnątrz, przez co mróz swobodnie przenikał do pokoju. Ściana w tych miejscach miała 9 stopni, wykraplała się woda powodując zawilgocenie listew przypodłogowych i rozwój pleśni. Pokojów tych nie można było dogrzać. Obecnie usunięte są listwy przypodłogowe, które można było wykręcać, a ściana dosuszana jest dmuchawą elektryczną. Czy ktoś mógłby doradzić w jaki sposób wykonać naprawę ścian w pokojach aby usunąć grzyb i wszystkie negatywne skutki jego istnienia? Naprawę na zewnątrz budynku wykona deweloper.