dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9
  1. #1

    Domyślnie mój mały kawałek ogrodu - jak to zrobić? (rewitalizacja)

    Zbierałam się od długiego czasu, żeby założyć ten wątek, ale cóż – pora wreszcie się wziąć za ogród.
    Sama nie wiem, w jakim stylu bym chciała, żeby był. Podobają mi się wiejskie, ale wiem, że one potrzebują sporo pracy przynajmniej na początku sezonu – wydaje mi się, że przeważają w nim głównie rośliny jednoroczne. Natomiast poprzedni właściciel zaczął go robić w stylu bardziej miejskim, ale też nie wszystkie nasadzenia przetrwały i w efekcie tego niektóre rosną w dziwnych miejscach i pasują mi teraz trochę jak pięść do oka. Ale do rzeczy.
    Cały ogród obramowany jest czarną obwódką.
    Położenie – linia górna wzdłuż ogrodzenia jest idealnie skierowana na północ, jeżeli chodzi o położenie słońca przypuszczam, że fotka była zrobiona latem około godziny 16.
    Jasnozielona linia wzdłuż północnego ogrodzenia to tuje szmaragdy. Oklepane, ale cóź – mają urosnąć szybko i gęsto i być wizualnie spójne z działką obok, po zachodniej stronie.
    Żółta kropka to brzoza brodawkowa Youngii.. Pod nią chciałam zrobić wrzosowisko, ale chyba wrzosy uschły (w trzecim roku od posadzenia).
    Pomiędzy żółtą kropką a niebieską, wzdłuż ogrodzenia rosną jeszcze dwie piwonie i hortensja.
    Turkusowo – niebieskie kropki to jałowce – ten jaśniejszy to chyba blue arrow, wysoki strasznie, chyba ze 3 metry ma, a ten bliżej ogrodzenia, ciemniejsza kropka to jałowiec pospolity uformowany w kulę. Z tym blue arrow chciałabym coś zrobić, bo dla mnie jest za wysoki, ale z kolei przesadzić się go nie da, bo korzenie ma pod kostką tarasu. Trzeba go więc jakoś przyciąć.
    Czerwona kropa to też jałowiec, chyba płożący albo pośredni, dość rozłożysty. Jakiś metr od niego sterczy z ziemi rura do podłączenia hydroforu, wystaje na jakieś 40 cm - też chciałabym ją zamaskować jakoś ale tak, żeby było latwo demontowalne. Śmieję się, że taki wydrążony w środku krasnal ogrodowy byłby idealny gdyby nie to, że to kiepsko wygląda.
    Różowy placek to zasięg magnolii.
    Ciemnozielone linie to cisy.
    Na końcu 3 małe granatowe kropki – to młode kosodrzewiny.
    Brązowa kropka to bukszpan.

    Cień z działki od zachodniej strony to jabłonki, ale one będą przycięte, wiec cień będzie mniejszy.
    Od południa jest ślepa ściana budynku przysłonięta około 10-metrowymi już tujami brabant.
    Ziemia na działce raczej piaszczysta, ale w miarę urodzajna – pomidory, truskawki, ogórki rosną jak szalone.
    Aha - od północy i południa jest tam 3-4 m szerokości, od zachodu, tam gdzie taras, mam do dyspozycji niecałe 5 m szerokości. Więc miejsca jest bardzo mało, bo potrzebuję też jakiś kawałek trawy.

    Ogólnie wydaje mi się to wszystko bardzo chaotyczne i niespójne.
    Co radzicie zrobić z takim ogrodem? W którą stronę pójść? Chciałabym tam w tym wszystkim wygospodarować jakieś sensowne miejsce na grilla, gdzieś w zasięgu tarasu. No i na hamak – to mój absolutny must have 
    Ja chciałabym w nim mieć i kosodrzewinę, i asparagus, i paprotki, i łubin i róże i… mogłabym wymieniać długo. Tyle, że akurat róże u mnie się jakoś nie chcą przyjąć - próbowałam dwa razy, każda uschła. Natomiast u sąsiadów rosną, może kiedyś były jakieś lepsze różę?
    Tyle, że nawet pielić za bardzo nie mam kiedy - przyjmijmy, że ogródkiem mogę się zająć tak jeden dzień w tygodniu i tu już nie wiem, w którą stronę pójść, żeby mimo ograniczonego czasu wyglądało ładnie i zadbanie.

    Aha - do ogródka zaglądają jeże, więc chciałabym im też coś zaoferować, żeby się bardziej zadomowiły.


    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	Bez*tytułu 2.jpg
Wyświetleń:	95
Rozmiar:	14,5 KB
ID:	382356
    Ostatnio edytowane przez dorcze ; 25-02-2017 o 10:11

  2. #2

    Domyślnie

    Heh... widze, że wczorajszy post polecający bloga został usunięty W każdym razie - nie o taki ogród (nowoczesny) mi chodzi. Wg mnie nic się w nim nie dzieje, nie ma żadnych kwiatów, nic nie kwitnie... taka nuda do entej potęgi. Właśnie poprzedni właściciel miał taki kierunek i to chcę odmienić.

  3. #3
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.146
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    nowoczesny ogród może też być w kwiatach. Starczy obejrzeć realizacje z Chelsea

    Ale z tymi gatunkami (brzoza, kosówki, jałowce) można pokusić się o stworzenie ogrodu trawiasto-preriowego.





    Ale wszystko zależy od gleby, nasłonecznienia, sąsiedztwa.
    Ostatnio edytowane przez Elfir ; 26-02-2017 o 12:03

  4. #4

    Domyślnie

    Ładne, ale nie mam aż tyle mniejsca na takie realizacje.
    Biorąc pod uwagę niedużą wielkość działki i to, że potrzebuję choć trochę trawnika na różne okazje, doszłam do wniosku, że:
    1) pod magnolią w ramach walki ze szczawiem chyba spróbuję wsadzić trochę konwalii - nie będą się one gryzły ze sobą? magnolia, cisy i konwalie


    2) mogę coś zrobić pomiędzy brzozą i jałowcem i pomiedzy dwoma jałowcami. Liczę, że po przcięciu jabłonek, będzie tam więcej słońca, ale to wciąż będzie półcień - to są takie kawałki metr na dwa metry. Sąsiedztwo to właśnie brzoza, jałowce. Nie wiem, może jakieś paprotki się tam sprawdzą?


    3) chcę jakoś zagospodarować miejsce przy południowej ścianie - w ciągłym słońcu. To jest taka dość długi, ale wąski pasek, maksymalnie metr, minimum pół metra. Gdzieś tam właśnie muszę wsadzić dwie peonie i hortensję, które chcę przenieść z okolic brzozy. Wczoraj dostałam po dwie sadzonki łubinu i dalii. Pytanie, jak to ze sobą polaczyć? Czym zagęścić?

    Polećcie prosze jakieś konkretne rośliny. Przyjmijmy że ziemia żyzna, ale idzie w kierunku piaszczystej jeżeli jest niepodlewana. Ale warunki glebowe pomińmy, to już sobie jakoś dobiorę, gorzej z roślinami i ich jakimś dopasowaniem.

  5. #5
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.146
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    Dalie trzeba wykopywać na zimę.
    łubin może zamierać po okresie kwitnienia i trzeba posadzić wśród innych roślin, które w razie czego zasłonią miejsca po łubinie.

    Hortensje w pełnym słońcu nie. Piwonie mają wysokie potrzeby wodne.

    Zestawienie roślin do gleby masz przyklejone na początku działu.

  6. #6

    Domyślnie

    Cytat Napisał Elfir Zobacz post

    Zestawienie roślin do gleby masz przyklejone na początku działu.
    Owszem, patrzyłam, tyle, że nawet jak patrzę po okolicy, to wychodzi mega mix. Rośliny cieniolubne i mokrolubne dobrze sobie rosną w pełnym słońcu a peonie jak oszalałe rozkwitają w zaawansowanym półcieniu. A i w zasadzie nawet nie wiem, któremu zestawieniu by przyporządkować moją ziemię... Jeżeli o takich zestawieniach mowa, lepsze byłoby właśnie takie pod kątem co trzeba wykopywać na zimę, co nie, co kwitnie w roku posadzenia, co w następnym, co się rozrasta od korzenia itp.

    Cóż, trudno... dalej będę próbowała metodą prób i błędów co i gdzie wyrośnie. Liczyłam na jakieś konkretne podpowiedzi, ale widać, to już nie na tym forum...

  7. #7
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.146
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    To zestawienie dotyczy przypadków skrajnych.
    Jeśli masz coś pośredniego to prawie wszystko będzie rosło.

    W roku posadzenia kwitnie każda bylina z rozsady, jednoroczne i dwuletnie.
    Jednoroczne nie przetrwają zimy, a dwuletnie po kwitnieniu zamierają lub robią się brzydkie (w pierwszym roku wydają liście w drugim kwiaty - np. bratki)
    Byliny z siewu zakwitną dopiero od następnego roku.
    Wykopuje się na zimę dalie (georginie), mieczyki (gladiole), pacioreczniki (canna), itp.

    Twoje pytania są za mało konkretne by sensownie doradzać.

  8. #8

    Domyślnie

    że za mało konkretnie, powiadasz... hmm... no to konkretniej:

    Co posadzić przy tujach, strona południowa, pełne słońce. Tuje mają swoją linię kroplującą, więc o wilgotność bym się nie bała, pod grubą warstwą kory utrzymuje się długo. Chciałabym coś niewysokiego i kolorowego, jednorocznego. Myślałam o czymś jak np. przypołunik, portulanka, tak, żeby było trochę kolorów. Co doradzisz?

  9. #9
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.146
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    Jak to ma być jednoroczne, to co roku możesz mieć coś innego
    Ja tam lubię aksamitki - bezproblemowe, nie do zdarcia. Dobrze sprawuje się u mnie uczep (Bidens), ale to raczej z rozsady.

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony