Dzień dobry.
Poszukujemy z żoną nowego domu i przeglądamy od pewnego czasu oferty zarówno deweloperów jak i firm prywatnych budujących domu.

Spotkaliśmy się jednak w dniu dzisiejszym po raz pierwszy z nietypową (jak dla nas) sytuacją. Osoba fizyczna oferuje sprzedaż domu, który dopiero wybuduje na własnej działce. Sprzedający (/wykonawca) proponuje zawarcie umowy w której zobowiązuje się do wybudowania domu według określonego projektu i doprowadzenia go do stanu "deweloperskiego" w momencie gdy wpłacimy kwotę stanowiącą około 5% ceny końcowej. Po zawarciu w/w umowy spotykamy się w biurze projektowym i ewentualnie wprowadzamy modyfikacje do projektu domu, następnie sprzedający występuje o stosowne pozwolenia na budowę, realizuje inwestycję, a w momencie jej zakończenia dopełniamy formalności związanych z jej zakupem. Nie spotkaliśmy się dotychczas z taka formą i budzi ona w nas pewne obawy.

Czy jest to model spotykany na rynku gdy sprzedający/budujący nie jest deweloperem i buduje niejako "pod klienta"? Czy poza ryzykiem straty zaliczki występują też inne zagrożenia dla nas jako kupujących? A jeśli jest to forma znana na rynku to jak szczegółowe informacje odnosnie budowy i późniejszego zbycia, powinny być zawarte w takiej umowie?