No jak to jak? Pewnie na kartę magnetyczną, jak w ***** hotelu!
Jeżeli koszt wykonania znikomy, to wychodząc z domu wkładasz kawałek drutu we wcześniej przygotowaną zworkę i ci wszystkie bezpieczniki wywala poza fazą pierwszą.
A jak wracasz, to udajesz się do skrzynki i włączasz po kolei te, które wywaliło.
No prościej i taniej się nie da!