Jak to w końcu jest z trwałością płyt GK jak zamiennika dla tynków? Finansowy aspekt nie do pominięcia, zwłaszcza, że da się to ogarnąć samemu.
Jedni odradzają, bo będzie na pewno pękać. Inni, głównie którzy mają GK na ścianach, chwalą.
Czy są jakieś sekretne sposoby znane wybrańcom na zapobiegnięcie pękaniu płyt?