Witam.
Mam pytanie.Planuje nawadnianie ogrodu (byliny,krzewy rabaty) ok 6 ar i dwóch trawników łącznie 0,5 ara.Problem jest taki,że chciałbym użyć prostego systemu nawadniania pozbawionego elektrozaworów sterowników itd.Obowiązki programatora zał/wył.pompę w zbiorniku 10m3 (napełnianego deszczówką lub zalewanego wodą ze studni) miałby przejąc programator systemu nawadniania z Fibaro.Tam jest cały Panel programatora ,pogodynka itd.Wiem,że nie można tego zrobić bez sekcji i elektrozaworów tak,aby jednocześnie działały linie kroplujące i zraszacze.Pomyślałem aby zamiast zraszaczy umieścić pod trawnikiem podziemne linie kroplujące,a na reszcie ogrodu naziemne.Wtedy o określonej porze dnia włącza się pompa i zasila cały układ.Uniknąłbym całego systemu zaworów,programatora nawadniania itd.Łatwo i prosto.Długość nawadniania można by definiować metodą prób i błędów.
Pytanie jest tylko takie,czy taki układ ma prawo działać poprawnie (ciśnienia,odpowiedni dobór pompy,czasu podlewania).Jako takiego nadmiaru wody się nie obawiam,pod 20-30cm gleby jest sam piasek.
Czy jest to do ogarnięcia?
Pozdrawiam i dziękuję.
Marek