Witam,
zaczynam powoli budowę. Moja działka graniczy z drogą powiatową w terenie zabudowanym. W zarządzie dróg otrzymałem informację, że zanim zacznę budowę muszę mieć odebrany zjazd, ponieważ oni teraz na to zwracają uwagę, dużo jeżdżą po terenie, i jeżeli zobaczą ślady przez chodnik, że materiały wjeżdżają na działkę przez chodnik, to otrzymam karę.
No to chętnie zrobię zjazd, myślałem jednak o czymś tymczasowym, czyli rozebrać chodnik, zrobić docelową podbudowę pod chodnikiem i na pozostałej części pasa zieleni, aż do mojej działki. Na chodniku chciałem ponownie ułożyć zdjętą kostkę, a na pasie zieleni tymczasowo wyrównać do kostki płytami drogowymi lub ażurowymi. Niestety otrzymałem informacje, że takiego czegoś mi nie odbiorą i zjazd muszę zrobić na gotowo. Czyli kostka lub asfalt na całym pasie zieleni.
Zjazd zgodny z przepisami to rozumiem, ale docelowa kostka to wg mnie nieporozumienie. Po pierwsze ciężkie samochody mogą mi zniszczyć np. docelową kostkę, a po drugie jeszcze nie wiem dokładnie z jakiego materiału docelowego chce zjazd, ani np. czy kostka ma być kolorowa, czy ze wzorami itp. Jeszcze się na tym nie zastanawiałem i wydawało mi się to sprawą, którą wykona na koniec.
A co bardziej mnie denerwuje, znajomi którzy budują się w tym samym mieście, jednak przy grodze gminnej, nie mają takich problemów. Tam zarząd dróg powiatowych nie jeździ na kontrole...
Mieliście podobne doświadczenia? Proszę o opinię.