Witam.
Zakładam również i ja dziennik budowy głównie po to, aby przypadkiem przeczytać tu jakąś dobrą radę i komentarz, do moich pomysłów i bieżącej działalności :)
Przyznaję się, że z braku czasu innych dzienników raczej nie czytałem (przeglądałem z racji fotek :yes:), ale większość w pierwszym poście tematu zawiera długi wstęp z opisem słowno-muzycznym :)
Może więc, aby uniknąć przydługiego opowiadania zrobię jakiś mały skrót myślowy poniżej, a ew. "dalszyciąg" będzie w trakcie w kolejnych postach...
Równolegle prowadzę sobie w zasadzie na swój własny użytek (dla rozrywki/dla dokumentowania tej całej "zabawy") coś ala blog - na wariantowy.wordpress.com
Zacznijmy więc od tego, że prawie równo rok temu zdecydowaliśmy wreszcie, że zakupioną wcześniej działkę ostatecznie jednak wykorzystamy jako "podkład" pod własne miejsce na ziemi :)
W okolicach czerwca 2016 po przejrzeniu wszystkich możliwych projektów domów zdecydowaliśmy się na gotowiec, który w 95% trafił w nasze potrzeby - tu dodatkowe wielkie podziękowania dla mikadusi, dzięki której mogliśmy Wariantowego zobaczyć na żywo - i to dwukrotnie - w trakcie budowy jak i po :)
Druga połowa zeszłego roku to batalie koncepcyjne, papierologiczne i adaptacja projektu.
Na dzień dzisiejszy tj. 2017-03-27 stoję na udeptanej glinie w stanie następującym:
- zakończona adaptacja projektu i zdobyte pozwolenie na budowę - CHECK
- umówiony i uzgodniony wykonawca płyty fundamentowej - CHECK
- umówiony wykonawca SSO - CHECK
- umówiony kierownik budowy, do którego muszę się udać po "zgłoszenie budowy" - CHECK
- załatwiony prąd - CHECK
- przyklepany kredyt, po którego pierwszą transzę warto by już się chyba zgłosić - CHECK
To chyba tyle z grubszych tematów...
Startujemy wg. aktualnej koncepcji za 4 tygodnie z M132L Wariantowy po lekkich modach
PS: to chyba ten moment, w którym warto by przestać zapominać zabierać ze sobą jakiegoś lepszego aparatu niż tylko ten w komórce ;)
PS2: o czym jeszcze zapomniałem?? - to coraz częściej powtarzające się pytanie :no: