Pamiętacie jak mu zależało na tym, aby Dzień Święty święcić.
Proponuję nie robić zakupów w niedzielę, no i odpuścić sobie prace budowlane w niedzielę. Tak wiem, będzie ciężko, ale przecież sąsiedzi nasi (Niemcy, Czesi) to potrafią, a u nich podobno wiara mniejsza.
Wszyscy tak sobie klikamy, jaki był fajny itd.. itp...
A może się tak łoderwiemy od chochołowania i rzeczywiście zamienimy ten cały czas na coś z czego by się cieszył?
(oczywiście ). Oczywiście .