No to ja pierwsza odpowiem. Mam kable Raychem T2Blue-20 Pentair, zatopione w płycie fundamentowej. Płyta na 20 cm XPS, beton z gruchy - 20 cm. Kable umieszczone na siatkach, rozstaw średnio co 20 cm, z pominięciem miejsc na stałą zabudowę i nieogrzewanej spiżarki. Sterowniki tej samej firmy, model R-Green-LEAF, sztuk 6-7. Ja wybrałabym kable Devi, bo o Raychem nic nie słyszałam, ale wykonawca płyty współpracuje z tymże producentem ogrzewania elektrycznego i taki został zamontowany. Za kompletny system grzewczy zapłaciłam prawie 15 tyś. PLN. Grzane będzie w II strefie, sterowalność temperaturą ograniczona w przypadku ogrzewania akumulacyjnego, jednak od strony pn w domu mam pomieszczenia niskotemperaturowe ( garderoba, pralnia, schowek, wiatrołap) i w tych pomieszczeniach planuję grzać do niższych temp niż w pozostałych pomieszczeniach.
Od lat mieszkam w domu ogrzewanym prądem (piece akumulacyjne) i jakoś dajemy radę z opłatami. Obecny dom nie jest izolowany, okna na zimę zakrywam kocami, co by nie wiało, i powierzchnia domu przekracza 220 m2. Teraz budujemy dom o PU 143 m2, dobrze izolowany, na płycie fundamentowej, wstawimy ciepłe okna, także nie boję się gigantycznych rachunków. Szczególnie że jedynym medium poza wodą będzie prąd. Teraz mamy 8 osób w domu i rachunki za prąd w okresie letnim co 2 m-ce oscylują w granicach 800-1000 PLN, w zimie 2x tyle ( raz było 2,5 tyś PLN w czasie mrozów). Przy czym muszę zaznaczyć, że nikt z domowników nie przestrzega taryf prądu, nad czym bardzo ubolewam i co podnosi nam rachunki, bo II taryfa jest wykorzystywana tylko do ogrzewania. Cała reszta (CWU, pralki, itp.) chodzi w drogiej taryfie.Kwotę dzielimy na 2 rodziny, czyli nawet największe rachunki nie przekraczają 625 PLN za m-c. Do tego woda 180 PLN/2 m-ce. Czyli raz w roku, kiedy był bardzo wysoki rachunek za prąd łączne opłaty za mieszkanie w domu o naprawdę dużym zapotrzebowaniu na ciepło, wyniosły 670 PLN. Moja mama płaci sporo więcej za mieszkanie 42 m2 w bloku na 6 piętrze. Dlatego dziwię się ludziom narzekającym na ogrzewanie prądem i mówiącym, jak to strasznie drogo i że szybko pójdziemy z torbami. Z OZC wynika, że na ogrzanie domu powinniśmy wydać poniżej 2000 PLN rocznie. Dla mnie ok. Zobaczymy jak wyjdzie w praniu. Pozdrawiam niezdecydowanych i życzę powodzenia w dokonywanych wyborach.