Witam,
Mam nadzieję, że to odpowiedni dział na tego typu problem. Na pustej działce przylegającej do mojej (na której stoi tylko malutki budynek gospodarczy) zadomowili się bezdomni i z działki urządzili sobie śmietnisko. Bałagan jest niesamowity, a góra śmieci opiera się o ścianę mojego domu. Właścicielka działki mieszka w innym mieście, tą działką zupełnie się nie interesuje i nie ma z nią kontaktu. Straż miejska rozkłada ręce i mówi, że dopóki się bezdomni nie awanturują to nie podejmą działań.
Czy jest jakiś sposób na pozbycie się tych bezdomnych, którzy:
- bezprawnie zajęli pustostan,
- oczywiście piją dzień w dzień alkohol,
- na działce urządzili wysypisko śmieci (zaczynam wypatrywać szczurów),
- których śmieci wyrzucane są na ścianę mojego domu
?
Czy jedyną szansą na ich wyrzucenie jest interwencja właściciela działki?
Czy jeśli okazałoby się, że budyneczek w którym się zadomowili został wzniesiony bez pozwoleń na budowę to Urząd Miasta może wydać nakaz jego usunięcia przez właściciela?
Oprócz kwestii estetycznych przede wszystkim boję się o moje dziecko (nie wiadomo czego po takich ludziach można się spodziewać, a na dodatek obawiam się zalegnięcia szczurów czy innego robactwa).
Niestety jestem w walce z nimi zdany na siebie, gdyż jest to ostatnia działka na ulicy (nikt więcej z nimi nie sąsiaduje).
Dołączam zdjęcie części śmieci na działce...
Proszę o poradę. Niestety Google i inne fora nie dały mi odpowiedzi.